drukarka sieciowa HP, podłączona w biurze w oddziale. lokalnie działa normalnie, ale z różnych względów ma być na printserverze w centrali. i zaczynają się dziwne objawy: drukarka działa przez ok 1min po czym zwykły timeout. drukarka znika z sieci. wystarczy wejść w opcje konfiguracji i dokonać jakiejkolwiek zmiany i drukarka znów pojawia się na chwilę. po czym znika.
zgłoszenie do wsparcia HP – można było przewidzieć odpowiedź. standardowy bełkot bez żadnej wskazówki.
próbowałem skanować ruch sieciowy, ale bez możliwości zdefiniowania portu monitorowania na switchu nie da rady. router zbyt prymitywny i nie miał tcpdump czy czegoś w podobie. ogólnie wszystko wyglądało prawidłowo.
problem rozwiązał qmpel… okazało się, że na switchu był ustawiony nieprawidłowy gateway. po ustawieniu prawidłowego, drukarka zaczęła działać jak trzeba.
to rozwiązanie pozostawia jednak więcej pytań niż odpowiedzi. pewnie nie będzie czasu już nad tym posiedzieć:
- konfiguracja TCP/IP na switchu nie jest obligatoryjna – jest to [a w każdym razie AFAIK powinno] być wyłącznie jako interfejs zarządzania. poza tym switch powinien być przeźroczysty
- nawet jeśli ten GW był do czegoś wykorzystywany – skąd to dziwne zachowanie, że przez jakiś czas [1-2 minuty] działało ok i przestawało?
- drukarka miała prawidłowo ustawiony GW, a skoro komunikacja była zrywana oznacza to, że switch ingeruje w ramki albo ma buga na poziomie obsługi IP! /:
jedynym sposobem byłoby przywrócenie konfiguracji, ustawienie portu monitorującego i wysniffowanie ruchu. dodam tylko, że to switch Dell. pozostaje w kategorii w-files.
eN.
PKI – a nie mówiłem…?
ROTFLMAO – tak można podsumować wtopę, jaką zaliczył eMeS w ten weekend. a w zasadzie od piątq. cała chmura Azure wyparowała. dosłownie *cała*. od usług komercyjnych, darmowych, xbox… a wszystko przez… nieodświeżony certyfikat!
o tym, że PKI jest sztuką zanikającą i dla większości wdrożeń nazwa “PKI” jest mocno na wyrost, pisałem całkiem niedawno. ale to co się wydarzyło ciężko nawet komentować, więc zamiast się nabijać kilka wniosqw dla nas wszystkich:
zamiast ustawiać przypomnienia na konkretne daty, co jest mało elastyczne z 1ooo powodów, warto byłoby zrobić coś bardziej uniwersalnego. na szybko – skrypt, który sprawdza wszystkie certy w computerMY i jeśli data jest powżej 6o% czasu życia, wysyła maila z informacją. skrypt można by wrzucić do do schedulera na serwerach. trzeba będzie nad tym pomyśleć…
eN.