konfiguracja synchronizacji z Exchange online na android

po ugradzie do lollipopa [5.o.2] smartfon niemal umarł. nie obyło się bez przywrócenia do ustawień fabrycznych i instalacji od nowa. przy okazji okazało się, że jest nowa wersja wbudowanej wersji aplikacji do poczty elektronicznej. teraz jest „łatwiej” (;

  • jeśli po prostu doda się konto office365, bez większych problemów się konfiguruje, sam wykrywa ustawienia – po prostu rewelacja… gdyby nie fakt że:
    • potrafi synchronizować tylko maile (brak kontaktów i kalendarza)
    • nie da się ustawić auto-synchronizacji podkatalogów – obsługuje wyłącznie ręczny sync. swoją drogą po upgradzie w ogóle nie potrafił ich synchronizować…
  • zamiast konfiguracji 'poczty’ można skonfigurować Exchange ActiveSync. auto-konfiguracja nie działa, więc trzeba pamiętać o dwóch rzeczach:
    • podając usera, wbrew temu co pokazuje interfejs, należy wpisać użytkownika w takim dziwnym zapisie: '\user.name@company.com’
    • serwer poczty to: outlook.office365.com

w ten sposób wszystko działa, można w aplikacji pocztowej wybrać konkretne podkatalogi do synchronizacji bieżącej, jest kalendarz i kontakty.

a outlook na andka cały czas nie potrafi uwierzytelnić przy logowaniu sfederowanym O.o

do tej pory używam androida bo lubię się systemem pobawić, coś sobie w nim pogrzebać, wymienić, zcustomizować itd… ale mam wrażenie, że andek przeżywa kryzys podobny do tego, jaki przeżywał windows XP – wszystkiego jest za dużo, a sam system, choć ogólnie dobry, po prostu niewyrabia. za mała jest kontrola nad aplikacjami. niby lollipop miał być zoptymalizowany i działać wydajniej niż kitkat, a tuż po przywróceniu do ustawień fabrycznych, bez żadnych rootów ani nawet własnych zamienników launchera, telefonu czy kontaktów – po instalacji kilq apek telefon zaczyna mulić. w widocznym stopniu spada responsywność /:

eN.

jak zmienić język voice search

banalne… a zarazem nietrywialne (; w sumie zgodne z działaniem całego androida ale chwilę mi zajęło zanim się domyśliłem:

Q: po którejś tam kolejnej instalacji ROMa google voice nagle zaczął włączać się wyłącznie po angielsq. system jest PL, żadnych innych ustawień regionalnych ani opcji w panelu aplikacji nie ma… jak toto zmienić?

A: trzeba zacząć coś wyszukiwać – pojawia się ekran ‘speak now’ – nacisnąć ‘guzik opcji’ – zazwyczaj są 3 podstawowe dla urządzeń z droidem, i zazwyczaj to ten po lewej q: pojawi się menu ‘opcje’ gdzie można ustawić język. czyli w pełni kontextowo – brak ustawień globalnych.

przy okazji, po wielu testach, trafiłem w końcu na świetnego ROMa dla swojej xperii X8 gingerDX – nie dość, że 2.3, nie dość, że stabilny, to jeszcze super szybki – jak popierdółkę, jaką jest X8 to na prawdę super zoptymalizowany. na razie korzystam około tygodnia, więc jeszcze dużo do testów, ale póki co – najlepszy jaki testowałem. nawet hacdroid nie jest tak dobrze dopracowany.

i jeszcze taka ciekawostka: jakiś czas temu zacząłem mieć problem z ładowaniem – przy podłączeniu do ładowarki USB nie chciał ładować – jeśli jakimś cudem zaczął, to wystarczyło ruszyć urządzeniem i przestawał. przy podłączeniu do kompa zazwyczaj ładował dobrze chociaż i w tym przypadq czasem to nie działało. spodziewałbym się, że tego rodzaju problem to usterka natury fizycznej. tym bardziej, że pojawiła się ‘nagle’ i miała tendencję narastającą – najpierw ‘czasem niedziałał’, potem ‘czasem działał’ a w końcu ‘praktycznie nie działał’. tymczasem po reinstalacji ROMa zaczęło działać… no powiedzmy z 9o% prawdopodobieństwem q:

czy ktoś jest w stanie wyjaśnić takie zachowanie?

eN.

testy systemów na smartphony–cz.V–Android

AOSP

historia robocika nie jest zbyt długa. w 2oo3 roq powstała firma Android Inc, której celem było stworzenie systemu dla urządzeń mobilnych zorientowanego na usługi lokalizacyjne i preferencje. w 2k5 google qpił firmę ale przez następne 2 lata nie było słychać niż, poza speqlacjami. plotki zostały potwierdzone w listopadzie 2k7, kiedy zostało ogłoszone założenie Open Handset Alliance, mające na celu utworzenie otwartego standardu dla urządzeń mobilnych. wtedy też zaprezentowano pierwszy produkt – platformę Android opartą o Linux 2.6. pierwsza wersja systemu – AndroidOS 1.o – została zaprezentowana w sierpniu 2k8. nie trudno policzyć, że mobilny bobas niedługo będzie obchodził swoje 3 urodziny. kod źródłowy goodle został udostępniony na licencji open source w ramach Android Open Source Project, który ma dbać i rozwijać produkt.
popularność androida rośnie wykładniczo – w 2k9 było to 2.9-4% [ciężko powiedzieć czy ‘tylko’ czy ‘aż’ bo jak na kilka miesięcy życia to bardzo dobry wynik], w 2o1o było to już 25% [tylko symbian lepszy – 37%] a w 2o11 już pierwsze miejsce, wymieniając się wskazaniami z symbianem [36% A, 27% Sym].

ta popularność jest niewątpliwym świadectwem, czego rynkowi było/jest potrzeba – otwartości i standardu. w momencie kiedy Apple i RIM robią tylko dla siebie, Symbian jest w zasadzie zarezerwowany dla Nokii [jakieś tam umowy z niektórymi firmami były, ale ogólnie można przyjąć Symbian=Nokia], Windows Mobile umarł… zrobiła się nisza dla produktu, który pozwoliłby w zestandaryzowany sposób dostarczyć system na urządzenia mobilne. początkowo firmy tworzyły swoje systemy – ale potęga w standardzie i wspólnym rynq aplikacji. Android pozostaje w tej chwili bezkonqrencyjny. Podobnie jak Microsoft zawdzięcza dominację na rynq PC temu, że działał na ‘każdym’ sprzęcie, tak teraz historia, co prawda w przyspieszonym tempie, powtarza się dla Androida jako platformy mobilnej.

od ogółu do szczegółu

ogólne wrażenie

jednym słowem: personalizacja. Android jest najbardziej konfigurowalnym systemem mobilnym [ever (; ]. czy jest intuicyjny ciężko powiedzieć – ponieważ może wyglądać różnie. poziom zadowolenia z systemu jest różny i wielokrotnie słyszałem opinię, że zbyt mało intuicyjny, zbyt wolny lub zbyt internetowy. jest produktem niedojrzałym biznesowo i dla tego decydując się na Android trzeba mieć na uwadze zaqp dodatkowej aplikacji MDM.

krótko o wersjach

wersje android bardzo mocno się różnią – czasem nawet targetem systemu, także krótkie info dot. wersjonowania tych najpopularniejszych, używanych:

  • 1.6 (donut) – nadal stosunkowo popularna, zwłaszcza na starych sprzętach. to wczesna wersja, nadal wspierana przez część aplikacji można ją jednak uznać za niszę. uboga we wszelkie opcje.
  • 2.2 (froyo) – najpowszechniej wykorzystywana wersja. w wersji 2.2 zoptymalizowano kod i wprowadzono wiele rozszerzeń dla developerów pozwalających lepiej administrować urządzeniem.
  • 2.3 (gingerbead) – wiele rozszerzeń developerskich i uzupełnienie o nowe standardy – natywne wsparcie dla NFC, SIP VoiP, WebM i inne. ze względu na wydajność wymaga lepszego hardware’u aby działać płynnie.
  • 3.1 (honeycomb) – stworzona dla tabletów i niedostępna na smarphony. wprowadza wiele ważnych cech dla enterprise, niedostępnych na razie dla systemu na mniejsze urządzenia.
  • przyszłościowy Ice Cream Sandwich ma połączyć wersje 3.x z 2.x unifiqjąc systemy dla smartphonów i tabletów

zarządzalność i bezpieczeństwo

dla biznesu ważne są dwa podstawowe aspekty: zarządzalność i bezpieczeństwo. niestety Android wypada w tej dziedzinie blado – jako platforma otwarta nie oferuje konkretnego produktu realizującego te dwa aspekty.  w zamian wprowadza ułatwienia dla developerów, zdając się na firmy specjalizujące się w dedykowanych systemach. biorąc pod uwagę jego popularność wiele w tej kwestii na pewno się zmieni, jednak na dziś pozostaje wiele niedociągnięć.

jednym z ważnych zarzutów jest brak sprawdzania co kto publiqje w Android Market. aplikacje, które się instaluje żądają dostępu do funkcji urządzenia, pozwalających na nieograniczony dostęp do danych. liczy się, że ok. 2o% aplikacji może dopuścić do wycieq informacji firmowych. w tym roq google zrobił ‘czyszczenie’ usuwając z AM (Android Market) wiele aplikacji, które naruszały bezpieczeństwo, jednak otwarty model sprzyja publikacji niebezpiecznego softu, który będzie nas śledził lub skanował dane.

przełomową wersją w kwestii bezpieczeństwa jest A2.2 – froyo, wprowadzając klasę zarządzania administracyjnego. to jednak nadal mało – cały czas jest brak brak natywnego szyfrowania dla pamięci wewnętrznych czy zewnętrznych. owszem – są aplikacje, które to robią, ale trzeba wiedzieć które, no i zabezpieczają tylko własne dane – a nie wszystkie [np. szyfrowana poczta, czy szyfrowana biblioteka zdjęć]. szyfrowanie zostało wprowadzone w wersji 3.1, ale ta jest dostępna na tablety a nie na smartphony ): polisy EAS – najbardziej uniwersalny sposób zarządzania mobilami, działają szczątkowo – nawet przy wymuszeniu szyfrowania urządzenie synchronizuje się nadal, nie da się zablokować urządzeń. na stronach technet można znaleźć porównanie obsługi EAS dla różnych urządzeń.

mówiąc krótko – Android jest produktem niedojrzałym. nowy system, łączący funkcje wersji 3.x i 2.x ma pojawić się pod koniec tego roq – co dokładnie w nim będzie na razie pozostaje w sferze speqlacji.

z drugiej strony otwartość kodu i olbrzymi wzrost popularności powodują, że aplikacje firm 3cich coraz pełniej wspierają systemy z robocikiem. jednak aby pełne wsparcie było możliwe sam system musi być do tego przygotowany… a niestety póki co nie jest. pozostaje czekać na koniec 2o11 licząc, że wszystkie te mankamenty zostaną naprawione.

dla geeków

największą satysfakcję będą miały osoby lubiące zabawy systemowe – żaden system nie oferuje tylu ciekawych narzędzi dla geeków. możliwość dostępu do większej ilości funkcji systemowych pozwala pisać aplikacje takie jak firewalle, skanery sieciowe, wardriving i wiele, wiele innych specjalistycznych narzędzi. owszem – większość jest i dla innych systemów, ale nie wszystkie i nie w tej ilości.

poza narzędziami systemowymi pozostaje kwestia dostosowania samego systemu. w tej kwestii Android jest niekwestionowanym liderem, pozwalając na zbudowanie swojego rozwiązania z ‘klocków’. dzięki temu każdy może skroić sobie system na miarę – i choć wymaga to sporo czasu i zabawy to równocześnie satysfakcji i przyjemności z używania ‘systemu z duszą’ a nie suchego urządzenia, nie różniącego się od innych.

chmura i synchronizacja

Android od początq optymalizowany był na zastosowanie w chmurze.
od pierwszej wersji była integracja z usługami google. konto google nie jest jednak obligatoryjne – aplikacje można zasysać z licznych innych sklepów w postaci paczek apk i instalować po uprzednim wgraniu na urządzenie. dzięki kolejnej funkcji odróżniającej go od większości pozostałych systemów jest zastosowanie normalnego systemu plików i udostępnienie kart pamięci jako dysq USB po podłączeniu do komputera. instalacja aplikacji nie stanowi więc problemu. nie ma też konieczności instalacji żadnych dodatkowych aplikacji do zarządzania z PC [jak iTunes, Zune czy Ovi]. owszem – producenci urządzeń dostarczają swoje własne aplikacje, ale nie są one konieczne, uzupełniając po prostu możliwości dla osób, które na chmurę nie są gotowe.

podobnie jak w WP7 w systemie jest tzw. contact HUB, pozwalający na synchronizację kontaktów z wielu różnych źródeł – Exchange, gmail, facebook i wiele innych. zależnie od wersji [oraz producenta] system potrafi sam powiązać dupliqjące się kontakty sklejając je ze sobą, lub można to zrobić ręcznie. dzięki temu urządzenie może być [W KOŃCU!] wykorzystywane w kilq różnych celach [dom/praca1/praca2] bez konieczności przechowywania wszystkich kontaktów w jednym miejscu.

jeśli zdecydujemy się zaufać google i zlinqjemy g-konto z urządzeniem to mamy:

  • automatyczną synchronizację kontaktów i kalendarza
  • instalacja aplikacji z android market na urządzenie z poziomu WWW
  • automatyczne odzyskiwanie aplikacji po wymianie systemu [od wersji 2.2]
  • zachowywanie informacji o skonfigurowanych Access Pointach
  • synchronizacja z picassa web

wszystkie te funkcje okazały się extremalnie przydatne przy moich ostatnich experymentach – gdy wymieniałem urządzenia wielokrotnie i wielokrotnie robiłem update’y systemu testując kolejne ROMy. z drugiej strony, jak na zorientowanie na chmurę, to zarzadzanie plikami jest dość słabe. google docs nie są standardowo instalowane, a opinie na temat tego narzędzia są mieszane. jest wiele aplikacji pozwalających na synchronizację w różnych scenariuszach, ale czemu nie ma systemowego rozwiązania?

podsumowanie

Android jest najszybciej rozwijającym się systemem. większe uaktualnienia wychodzą kilka razy do roq prezentując nowe funkcje i możliwości. niemniej nadal jest systemem niedojrzałym dla biznesu. o ile można mieć niemal pewność na podstawie szybkości rozwoju i zainteresowania tą platformą, że sytuacja ulegnie zmianie w ciągu najbliższego roq, o tyle na dzień dzisiejszy decyzja pozostaje przyszłościowa. na uczestniczenie w programach beta może pozwolić sobie mała firma [lub dynamiczna, otwarta na nowinki] jednak dla standardowej korporacji oznacza to walkę z brakami i niedociągnięciami i ciągłym oczekiwaniem na kolejną wersję.

osobiście jestem zauroczony tym systemem i dawno nie miałem takiej wkrętki. Android jest wspaniałym gadżetem, z którym można się związać… jeśli się takie rzeczy lubi. dla przeciętnego usera pozostaje często zbyt mało intuicyjny – brak standardu w wyglądzie systemu, sposobie odbierania wiadomości, widżetów etc ogranicza przekazywanie wiedzy i łatwość wsparcia [user-to-user].

mam nadzieję, że będę mógł używać Androida i uważam go za najlepszy system dla siebie, ale nie zaproponuję go w tej chwili jako standard.

eN.

Android dla n00bów (:

słowem wstępu

jakiś czas temu pisałem o Windows Mobile [wtedy – 6.1]. potem byłem zmuszony używać przez półtora roq iOSa [fuj] aż w końcu doczekałem się sprzętu z Androidem. niniejszy artyqł ma na celu być wprowadzeniem w świat Androida dla osób, które dopiero zaczynają swoją zabawę z tym systemem lub mają zamiar to zrobić.

porównanie do Windows Mobile [nie mylić z Windows Phone!] jest nieprzypadkowe. jeśli ktoś używał wcześniej tego systemu i bawił się cook’owanymi ROMami i rootowaniem smartphone’ów – z Androidem wygląda to niemal tak samo [osoby, dla których te terminy brzmią obco, uzyskają odpowiedzi w dalszej części]. podobna również przyświeca idea temu systemowi. należy się konkretniejsze wyjaśnienie, co rozumiem przez ‘ideę systemu’:

systemy operacyjne smartphone’ów można podzielić na dwie podstawowe grupy [to oczywiście mój podział (; ]: ‘otwarte’ i ‘zamknięte’. przez otwarte rozumiem możliwość wykorzystania na wielu platformach sprzętowych, z rozbudowanym API dojącemu dostęp do większej części systemu, dające możliwości porównywalne do systemu operacyjnego dla komputera. przez ‘zamknięte’ rozumiem ograniczone systemy stworzone na bardzo konkretną platformę, które w wykorzystaniu bliższe są idei korzystania z telefonu niż komputera. oba podejścia mają wady i zalety i każdy musi wiedzieć czego oczeqje od sprzętu tak, aby się nie zawieść. tak jak ja przeklinałem przez półtora roq, będąc uwięzionym w klatce iPhone [jailbreake nie pomógł q: ], tak inne osoby mogą zawieść się Androidem.

czy chcę Androida?

myśląc o Androidzie warto myśleć o nim jak o Linuxie [jeśli nie znasz Linuxa możesz ominąć ten akapit]. Linux z definicji nie oznacza całego systemu operacyjnego a tylko kernel. to „dystrybucja” definiuje jakie dodatki instalują się wraz z systemem, a co za tym idzie – jak wygląda, jakie ma możliwości, jak się zachowuje, jakie ma opcje etc [oczywiście out-of-the-box bo niemal wszystko można potem zmienić]. tak, jak Ubuntu z KDE będzie różnić się od Fedory z Gnomem – tak Android na HTC będzie różnił się od Androida na Sony Ericsson czy Samsungu.

co należy wziąć pod uwagę decydując się na Androida:

  • ze względu na dużo większe możliwości niż inne systemy [po śmierci WM Android jest najbardziej rozbudowaną i otwartą platformą] jego używanie *może* być trochę trudniejsze.
  • decyzja „chcę telefon z Androidem” jest dopiero pierwszym krokiem. drugim jest wybranie platformy sprzętowej, a te potrafią się bardzo różnić. są wersje telefonów przypominające konsole do gier [jak Xperia Play], są totalnie biznesowe [jak HTC Desire Z], są też wielkie-wypasione-komputery [jak Samsung Glaxy S] czy małe, śliczne zabawki w sam raz do torebki [jak Xperia X8]. poza możliwościami sprzętowymi urządzenia będą się różnić GUI [interfejsem] – a więc będą łatwiejsze i trudniejsze w obsłudze.. co oczywiście podlega zupełnie subiektywnej ocenie.
  • Android jest bardzo silnie „zorientowany na chmurę” – coraz więcej informacji przetrzymywane jest zdalnie. co więcej – jako, że Android jest produktem google, najlepiej więc integruje się z kotem gmail [rozwinę ten wątek dalej]. urządzenia z Android nie wymagają stałego połączenia do Internetu, jednak zostały zaprojektowane z myślą o takim wykorzystaniu – najwięcej da się zatem uzyskać z dobrym abonamentem na transmisję danych (:
  • jeśli masz zamiar bawić się w rootowanie sprawdź na XDADEV jakie są ROMy dla sprzętu, który wybierasz!

wybierając sprzęt trzeba zatem odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie: “czego od niego oczeqję?” dwie skrajne odpowiedzi to: „chcę móc dzwonić, mieć książkę adresową i kalendarz” oraz „chcę mały komputer w kieszeni”. Android potrafi zaspokoić wszystkie scenariusze jednak ten artykuł jest bardziej dla osób poszuqjących możliwości a nie głupiego telefonu, który ‘smart’ ma tylko w nazwie [nie żebym myślał o ajfonach… (; ].

podstawowe zalety

  • możliwość normalnego podpięcia do komputera przez micro-USB i skorzystanie z niego jak dysq USB. co więcej – nagrane pliki są normalnie widoczne w systemie, więc aplikacje mogą z nich korzystać
  • pełna konfigurowalność
  • wybór, wybór, wybór – setki modeli sprzętowych, tysiące konfiguracji

podstawowe wady

  • wielość wyboru – duża część społeczeństwa lubi mentalne zniewolenie i wyzbycie się konieczności myślenia.
  • bardzo małe wielkości wbudowanych pamięci [nie wiedzieć czemu nazywanych ROMami] – przeważnie między 15o-2ooMB. to powoduje pewne problemy z instalacją aplikacji i przypomina trochę sytuację z pamięcią podstawową i rozszerzoną. za prawdę nie qmam czemu powielono ten błąd [jakby problemem było wrzucenie od razu 1-2G]
  • stabilność – prawdziwy, nieograniczony mutlitasking, wiele platform, ilość aplikacji – powoduje, że system wymaga czasem restartu. bywa, że się wywali czy zawiesi. na tym polu systemy “zamknięte” będą zawsze górować.

bardzo ogólnie o architekturze – dla tych, którzy nie znają Linuxa

„Android” nie definiuje wyglądu systemu, łatwości/trudności obsługi, wielkości ekranu czy wydajności pracy – takie myślenie jest zarezerwowane dla systemów „zamkniętych” gdzie konkretna platforma systemowa [iOS, WP7, RIM] działa na bardzo określonej platformie sprzętowej i jest związana ze ściśle określonym interfejsem. „Android” należy traktować jak podstawę, na której producenci budują własne rozwiązanie – wiele modeli urządzeń, z różnym interfejsem.

kolejną warstwą systemu jest tzw. Launcher. od niego w największym stopniu zależy jak będzie wyglądał system [GUI]. Launcher obsługuje widżety [widgets – różne „odbajerowane” dodatki jak np. animowana prognoza pogody, trójwymiarowy podgląd Facebooka itp], wirtualne desktopy, wygląd okienek i ikonek. od launchera będzie zależne jakie są dostępne widżety i tematy. tematy – tak jak w Windows, definiują kolory, ikonki, tło i inne elementy wyglądu. są 2 najpopularniejsze launchery:

  • Launcher Pro [i płatny Plus]
  • ADW.Launcher [i płatny Ex]

jednak dla chętnych – jest z czym experymentować! Launcher jest aplikacją jak każda inna – więc można mieć zainstalowane kilka [choć odradzam!], a z wymianą nie powinno być problemu.

na bazie tych dwóch komponentów budowana jest reszta. dalej urządzenia będą się różnić się tym, co dostarcza producent od siebie [np. Timescape w Sony] oraz innym zestawem aplikacji, które np. na inny model urządzenia będą dostępne, ale płatne.

dla tego bardzo istotne jest, aby zanim qpi się sprzęt – pójść do sklepu i się chwilę pobawić różnymi modelami! jest to tym bardziej istotne, jeśli ktoś nie ma zamiaru się bawić w wymianę poszczególnych modułów czy spędzać godzin na czytaniu forum ‘co wybrać’ – ponieważ interfejs musi od razu zaspakajać potrzeby użytkownika.

skąd aplikacje

aby ułatwić ściąganie aplikacji stworzony jest sklep, będący centralnym repozytorium dodatków – android market. w przeciwieństwie do większości innych producentów systemu, nie jest to jedyny sklep na rynq dla tej platformy, jednak [AFAIK] jedyny, który umożliwia zdalną instalację aplikacji bezpośrednio przez przeglądarkę [za chwilę rozwinę]. ilość dostępnych aplikacji
jest horrendalna – jest to zarówno zbawienie jak przekleństwo. aby wybrać jakąś użytkową aplikację czasem trzeba sporo potestować albo poczytać forum, ponieważ wybór bywa zbyt duży.

inne przykłady sklepów z aplikacjami to:

w tych sklepach aplikacje ściąga się w postaci pakietów instalacyjnych ‘apk’, należy je następnie skopiować na urządzenie i uruchomić.

instalacja aplikacji i konto google

konto google jest niezbędnym elementem aby korzystać ze sklepu dla Android. otwiera też możliwość tworzenia kopii zapasowej w chmurze – co jest niezwykle wygodne. nie wszystkim podoba się takie wiązanie się z jedną firmą [google, gmail, chrome teraz android etc] – ale to dysqjsa na zupełnie oddzielny wątek. niektórzy producenci dołączają własne aplikacje do kopii zapasowych pozwalające trzymać dane na ich serwerach. jest to po prostu kwestia odpowiedzenia sobie ‘komu ufam?’.

bardzo fają opcją jest możliwość instalowania aplikacji przez przeglądarkę, bezpośrednio z androidmarket. po skojarzeniu konkretnego urządzenia z kontem google, na stronie dostępna jest opcja instalacji, co nastąpi automatycznie po wybraniu ‘zainstaluj’ na wybrane urządzenie – system zassie aplikację i zainstaluje automatycznie.

clip_image001

dla bardziej wymagających

Android daje możliwości, jakich obecnie nie daje żaden inny OS na urządzenia mobilne – niemal pełną kontrolę nad wyglądem/możliwościami [customizację?] wymaga to trochę wiedzy i poświęcenia czasu – ale zwraca się w postaci w pełni dostosowanego do siebie urządzenia – a nie bezdusznym klockiem, w którym konfiguracja sprowadza się do poprzestawiania ikon na pulpicie. podstawowym źródłem wiedzy i wszelkich narzędzi jest forum.xda-developers.com – tam można zleźć instrukcje krok-po-kroq, ratunek w przypadq niepowodzenia i wszystko, co potrzebne do rozpoczęcia zabawy. słowem wstępu dla n00bów wyjaśnienie podstawowych terminów:

  • aby uzyskać kontrolę nad telefonem i możliwość flashowania, trzeba go najpierw ‘zrootować’. dla większości modeli sprowadza się to obecnie do naciśnięcia jednego guzika (;
  • na forum XDADEV są tzw. „kucharze” którzy „gotują” ROMy. tak to się jakoś przyjęło nazywać q: po zrootowaniu można cookować (; nazwy są tak dziwne, że nawet ciężko zdecydować czy to tłumaczyć czy nie – tak i tak wygląda dziwnie O_o
  • przeważnie jest wiele dostępnych ROMów. najlepiej zacząć zabawę od takiego, który jest opisany jako 1oo% działający. instalacja najnowszej wersji android sprzed kilq dni, zcookowanej z niestandardowymi aplikacjami, może skończyć się niestabilnością systemu.

po resztę informacji odsyłam na samo XDADEV.

<EOF>

i to by było na tyle słowem wstępu. komentarze mile widziane – chętnie uzupełnię lub dodam jakieś informacje. polecam również ten link: pclab, gdzie również jest wiele informacji dla początqjących.

eN.

Nokia, Microsoft i co dalej?

/Cały poniższy tekst jest dedykowany szeroko rozumianemu rynkowi elektroniki konsumenckiej – nie tyczy się rozwiązań specjalistycznych czy dla dedykowanych grup fachowców/

Przymierzałem się do napisania tego tekstu od dłuższego już czasu – jednak wraz z jego biegiem perspektywa z jaką patrzyłem na mezalians z tytułu zaczęła się zmieniać i zacząłem dochodzić do odmiennych wniosków. W skrócie pytanie jest następujące i bardzo proste: co wyjdzie z tak bliskiej współpracy pomiędzy Nokią i MS? Chociaż teraz bardziej wydaje mi się adekwatnym pytanie czy coś wyjdzie.

Na początku byłem bardzo pozytywnie nastawiony – w końcu na pierwszy rzut oka nie można sobie nic lepszego wyobrazić  – druga największa na świecie firma informatyczna łączy siły z jednym z największych producentów w kategorii mobile.
Ale spójrzmy na szczegóły. Obie firmy wcale nie są na fali – Nokia jest opóźniona wobec konkurencji na dwóch frontach – Symbian to system z innej epoki kiedy dotyk nie był w modzie i użyciu a hardware… no cóż od kilku lat Nokia nie wyznacza już trendów.

Wszystkie topowe obecnie telefony Noki są topowymi tylko w kategorii swojej ceny – w kategorii tego co w środku siedzi to średniaki w porównaniu do konkurencji – ot taki przykład – najszybszy obecnie procesor w telefonach Noki to jednordzeniowy 680 Mhz gdzie konkurencja oferuje dwurdzeniowe 1,2 Ghz. Apple ma dwurdzeniowy, LG , Samsung, Motorola również mają a Nokia nie. Innymi słowy – Nokia używa procesorów w swoich topowych modelach które były u konkurencji topowymi dwa lata temu czyli w świecie mobilnym dwie generacje do tyłu.To samo z wyświetlaczami, to samo z bateriami – topowy model N8 ma AMOLED gdzie w np w najwyższym modelu Samsunga obowiązuje już 3 generacja tego wyświetlacza Super AMOLED+ (AMOLED->SAMOLED->SAMOLED+) – już nawet nie wspomnę o Applowskiej Retinie (czyli w zasadzie LG) czy o Nova Display od LG bądź wyświetlaczach 3D.
No ale przejdźmy teraz do Microsoftu – jak się spojrzy w szczególe sytuacja jest tutaj prawie analogiczna jak z Nokią – Microsoft nie jest na fali w świecie mobilnym – i to od wielu już lat.
System WP7 ukazał się 3 lata po iOS i 2 lata po Androidzie  – aż dziwne jest, że Microsoft przespał całą mobilną rewolucję i nie miał niczego na miarę dotyku w swoim czasie.
Głośno jest teraz obecnie nad pierwszym (w zasadzie drugim ale nie bądźmy drobiazgowi) update do WP7 – wszystkie wortale tematyczne rozpisują się, że MS wprowadzi funkcjonalność copy+paste w swoim pierwszym update. Już nawet nie skupiając się na wydźwięku marketingowo-wizerunkowym takiej informacji (przypomnijmy sobie jak Sieć się śmiała z użytkowników Apple’a jak parę lat temu oczywiste funkcjonalności dorzucał do iOS) to użytkownicy iOS, Android, Blacberry czy nawet webOS mogą się tylko uśmiechnąć czytając takie zapowiedzi. Pytanie dla kogo jest obecnie WP7 bo na pewno nie dla powyższej grupy użytkowników.

Teraz jest analogiczna sytuacja z tabletami – kolejny raz wielki ospały i ociężały niedźwiedź śpi nie mając kompletnie niczego na ten rynek. Mówi się, że dopiero Windows 8 będzie (również) systemem tabletowym a to ma się wydarzyć pod koniec przyszłego roku. Nie jestem w stanie tego pojąć jak można tak olewać rynek i potencjalnych konsumentów jednocześnie dobrowolnie oddając przestrzeń konkurencji. Dla mnie z punktu widzenia biznesowego to rynkowe samobójstwo. Dlaczego MS tak łatwo oddaje rynek Apple i innym? No dlaczego?
Poza tym wyobraźmy sobie rynek za półtora roku kiedy wychodzi na tablety Windows 8 – abstrahując już od tego gdzie w tym czasie będzie konkurencja to pytaniem jest kto to kupi? Który z młodych użytkowników dla których liczy się styl, marka, jakość i tzw „przyjemność z użytkowania” kupi dobrowolnie coś co ma w nazwie „windows”? Chyba nie przesadzę twierdząc, że nazwa „Windows” jest synonimem siermiężnych komputerów z pracowni komputerowej, wolnych komputerów z pracy dla krawaciarzy i pani Basi z księgowości  z wyglądem czegoś co na desktopie odstrasza. Wystarczy spojrzeć na Google – Android nazywa się Android a nie Linux (którym de facto jest) – dlaczego MS nie może wyrzucić tej paskudnej nazwy Windows która jest z nami już od  grubo ponad 2 dekad i tak źle się kojarzy – litości… to nie wino które wraz z upływem czasu nabiera na wartości. W mojej ocenie obecnie Microsoft popełnia dwa główne błędy:
– Windows Phone 7 powinno być Phone 7
– System na tablety powinien być rozwinięciem WP7 a nie przeniesieniem desktopowej wersji na tablet.

A teraz pytanie z tytułu co z Nokią i Microsoftem? Oczywistym jest, że na tym powinien najbardziej skorzystać MS – jednakże… czy firma która od strony hardware jest 2-3 generacje do tyłu w stosunku do konkurencji i firma która od strony OS tyleż podobnie może stworzyć coś, co jak w dodawaniu 1+1 da 2? Mam wielkie obawy, że może to być cały czas 1.
Wielkie wyzwanie przed nimi i życzę im jak najlepiej bo konkurencja jest czymś zdrowym i najbardziej wskazanym – ale jak obie firmy nie postawią na realną innowacyjność a nie gonienie konkurencji bądź popełnianiem ciągle tych samych błędów z przeszłości to obawiam się, że w kontekście kilku najbliższych lat Noki może przypaść rola dawnego Siemensa (sprzed 10-12 lat) a MS rola IBM z ich dawnym OS/2 który jak wiemy skończył w bankomatach.

rzeczywistość rozszerzona

Ostatnio pojęcie „augmented reality” robi zawrotną karierę w mobilnym świecie – warto wspomnieć, że właśnie wchodzi na rynek pierwszy telefon który na stałe ma zaimplemetnowane to rozwiązanie (Samsung I900 Galaxy S)

W związku z powyższym warto zapoznać się z prezentacją jaka ostatnio miała miejsce na Google Zeitgeist dotyczącą kierunków rozwoju i możliwości rozszerzonej rzeczywistości

http://site.layar.com/company/blog/layar-presented-at-googles-zeitgeist-and-got-advice-from-tim-berners-lee/#