AOSP

historia robocika nie jest zbyt długa. w 2oo3 roq powstała firma Android Inc, której celem było stworzenie systemu dla urządzeń mobilnych zorientowanego na usługi lokalizacyjne i preferencje. w 2k5 google qpił firmę ale przez następne 2 lata nie było słychać niż, poza speqlacjami. plotki zostały potwierdzone w listopadzie 2k7, kiedy zostało ogłoszone założenie Open Handset Alliance, mające na celu utworzenie otwartego standardu dla urządzeń mobilnych. wtedy też zaprezentowano pierwszy produkt – platformę Android opartą o Linux 2.6. pierwsza wersja systemu – AndroidOS 1.o – została zaprezentowana w sierpniu 2k8. nie trudno policzyć, że mobilny bobas niedługo będzie obchodził swoje 3 urodziny. kod źródłowy goodle został udostępniony na licencji open source w ramach Android Open Source Project, który ma dbać i rozwijać produkt.
popularność androida rośnie wykładniczo – w 2k9 było to 2.9-4% [ciężko powiedzieć czy ‘tylko’ czy ‘aż’ bo jak na kilka miesięcy życia to bardzo dobry wynik], w 2o1o było to już 25% [tylko symbian lepszy – 37%] a w 2o11 już pierwsze miejsce, wymieniając się wskazaniami z symbianem [36% A, 27% Sym].

ta popularność jest niewątpliwym świadectwem, czego rynkowi było/jest potrzeba – otwartości i standardu. w momencie kiedy Apple i RIM robią tylko dla siebie, Symbian jest w zasadzie zarezerwowany dla Nokii [jakieś tam umowy z niektórymi firmami były, ale ogólnie można przyjąć Symbian=Nokia], Windows Mobile umarł… zrobiła się nisza dla produktu, który pozwoliłby w zestandaryzowany sposób dostarczyć system na urządzenia mobilne. początkowo firmy tworzyły swoje systemy – ale potęga w standardzie i wspólnym rynq aplikacji. Android pozostaje w tej chwili bezkonqrencyjny. Podobnie jak Microsoft zawdzięcza dominację na rynq PC temu, że działał na ‘każdym’ sprzęcie, tak teraz historia, co prawda w przyspieszonym tempie, powtarza się dla Androida jako platformy mobilnej.

od ogółu do szczegółu

ogólne wrażenie

jednym słowem: personalizacja. Android jest najbardziej konfigurowalnym systemem mobilnym [ever (; ]. czy jest intuicyjny ciężko powiedzieć – ponieważ może wyglądać różnie. poziom zadowolenia z systemu jest różny i wielokrotnie słyszałem opinię, że zbyt mało intuicyjny, zbyt wolny lub zbyt internetowy. jest produktem niedojrzałym biznesowo i dla tego decydując się na Android trzeba mieć na uwadze zaqp dodatkowej aplikacji MDM.

krótko o wersjach

wersje android bardzo mocno się różnią – czasem nawet targetem systemu, także krótkie info dot. wersjonowania tych najpopularniejszych, używanych:

  • 1.6 (donut) – nadal stosunkowo popularna, zwłaszcza na starych sprzętach. to wczesna wersja, nadal wspierana przez część aplikacji można ją jednak uznać za niszę. uboga we wszelkie opcje.
  • 2.2 (froyo) – najpowszechniej wykorzystywana wersja. w wersji 2.2 zoptymalizowano kod i wprowadzono wiele rozszerzeń dla developerów pozwalających lepiej administrować urządzeniem.
  • 2.3 (gingerbead) – wiele rozszerzeń developerskich i uzupełnienie o nowe standardy – natywne wsparcie dla NFC, SIP VoiP, WebM i inne. ze względu na wydajność wymaga lepszego hardware’u aby działać płynnie.
  • 3.1 (honeycomb) – stworzona dla tabletów i niedostępna na smarphony. wprowadza wiele ważnych cech dla enterprise, niedostępnych na razie dla systemu na mniejsze urządzenia.
  • przyszłościowy Ice Cream Sandwich ma połączyć wersje 3.x z 2.x unifiqjąc systemy dla smartphonów i tabletów

zarządzalność i bezpieczeństwo

dla biznesu ważne są dwa podstawowe aspekty: zarządzalność i bezpieczeństwo. niestety Android wypada w tej dziedzinie blado – jako platforma otwarta nie oferuje konkretnego produktu realizującego te dwa aspekty.  w zamian wprowadza ułatwienia dla developerów, zdając się na firmy specjalizujące się w dedykowanych systemach. biorąc pod uwagę jego popularność wiele w tej kwestii na pewno się zmieni, jednak na dziś pozostaje wiele niedociągnięć.

jednym z ważnych zarzutów jest brak sprawdzania co kto publiqje w Android Market. aplikacje, które się instaluje żądają dostępu do funkcji urządzenia, pozwalających na nieograniczony dostęp do danych. liczy się, że ok. 2o% aplikacji może dopuścić do wycieq informacji firmowych. w tym roq google zrobił ‘czyszczenie’ usuwając z AM (Android Market) wiele aplikacji, które naruszały bezpieczeństwo, jednak otwarty model sprzyja publikacji niebezpiecznego softu, który będzie nas śledził lub skanował dane.

przełomową wersją w kwestii bezpieczeństwa jest A2.2 – froyo, wprowadzając klasę zarządzania administracyjnego. to jednak nadal mało – cały czas jest brak brak natywnego szyfrowania dla pamięci wewnętrznych czy zewnętrznych. owszem – są aplikacje, które to robią, ale trzeba wiedzieć które, no i zabezpieczają tylko własne dane – a nie wszystkie [np. szyfrowana poczta, czy szyfrowana biblioteka zdjęć]. szyfrowanie zostało wprowadzone w wersji 3.1, ale ta jest dostępna na tablety a nie na smartphony ): polisy EAS – najbardziej uniwersalny sposób zarządzania mobilami, działają szczątkowo – nawet przy wymuszeniu szyfrowania urządzenie synchronizuje się nadal, nie da się zablokować urządzeń. na stronach technet można znaleźć porównanie obsługi EAS dla różnych urządzeń.

mówiąc krótko – Android jest produktem niedojrzałym. nowy system, łączący funkcje wersji 3.x i 2.x ma pojawić się pod koniec tego roq – co dokładnie w nim będzie na razie pozostaje w sferze speqlacji.

z drugiej strony otwartość kodu i olbrzymi wzrost popularności powodują, że aplikacje firm 3cich coraz pełniej wspierają systemy z robocikiem. jednak aby pełne wsparcie było możliwe sam system musi być do tego przygotowany… a niestety póki co nie jest. pozostaje czekać na koniec 2o11 licząc, że wszystkie te mankamenty zostaną naprawione.

dla geeków

największą satysfakcję będą miały osoby lubiące zabawy systemowe – żaden system nie oferuje tylu ciekawych narzędzi dla geeków. możliwość dostępu do większej ilości funkcji systemowych pozwala pisać aplikacje takie jak firewalle, skanery sieciowe, wardriving i wiele, wiele innych specjalistycznych narzędzi. owszem – większość jest i dla innych systemów, ale nie wszystkie i nie w tej ilości.

poza narzędziami systemowymi pozostaje kwestia dostosowania samego systemu. w tej kwestii Android jest niekwestionowanym liderem, pozwalając na zbudowanie swojego rozwiązania z ‘klocków’. dzięki temu każdy może skroić sobie system na miarę – i choć wymaga to sporo czasu i zabawy to równocześnie satysfakcji i przyjemności z używania ‘systemu z duszą’ a nie suchego urządzenia, nie różniącego się od innych.

chmura i synchronizacja

Android od początq optymalizowany był na zastosowanie w chmurze.
od pierwszej wersji była integracja z usługami google. konto google nie jest jednak obligatoryjne – aplikacje można zasysać z licznych innych sklepów w postaci paczek apk i instalować po uprzednim wgraniu na urządzenie. dzięki kolejnej funkcji odróżniającej go od większości pozostałych systemów jest zastosowanie normalnego systemu plików i udostępnienie kart pamięci jako dysq USB po podłączeniu do komputera. instalacja aplikacji nie stanowi więc problemu. nie ma też konieczności instalacji żadnych dodatkowych aplikacji do zarządzania z PC [jak iTunes, Zune czy Ovi]. owszem – producenci urządzeń dostarczają swoje własne aplikacje, ale nie są one konieczne, uzupełniając po prostu możliwości dla osób, które na chmurę nie są gotowe.

podobnie jak w WP7 w systemie jest tzw. contact HUB, pozwalający na synchronizację kontaktów z wielu różnych źródeł – Exchange, gmail, facebook i wiele innych. zależnie od wersji [oraz producenta] system potrafi sam powiązać dupliqjące się kontakty sklejając je ze sobą, lub można to zrobić ręcznie. dzięki temu urządzenie może być [W KOŃCU!] wykorzystywane w kilq różnych celach [dom/praca1/praca2] bez konieczności przechowywania wszystkich kontaktów w jednym miejscu.

jeśli zdecydujemy się zaufać google i zlinqjemy g-konto z urządzeniem to mamy:

  • automatyczną synchronizację kontaktów i kalendarza
  • instalacja aplikacji z android market na urządzenie z poziomu WWW
  • automatyczne odzyskiwanie aplikacji po wymianie systemu [od wersji 2.2]
  • zachowywanie informacji o skonfigurowanych Access Pointach
  • synchronizacja z picassa web

wszystkie te funkcje okazały się extremalnie przydatne przy moich ostatnich experymentach – gdy wymieniałem urządzenia wielokrotnie i wielokrotnie robiłem update’y systemu testując kolejne ROMy. z drugiej strony, jak na zorientowanie na chmurę, to zarzadzanie plikami jest dość słabe. google docs nie są standardowo instalowane, a opinie na temat tego narzędzia są mieszane. jest wiele aplikacji pozwalających na synchronizację w różnych scenariuszach, ale czemu nie ma systemowego rozwiązania?

podsumowanie

Android jest najszybciej rozwijającym się systemem. większe uaktualnienia wychodzą kilka razy do roq prezentując nowe funkcje i możliwości. niemniej nadal jest systemem niedojrzałym dla biznesu. o ile można mieć niemal pewność na podstawie szybkości rozwoju i zainteresowania tą platformą, że sytuacja ulegnie zmianie w ciągu najbliższego roq, o tyle na dzień dzisiejszy decyzja pozostaje przyszłościowa. na uczestniczenie w programach beta może pozwolić sobie mała firma [lub dynamiczna, otwarta na nowinki] jednak dla standardowej korporacji oznacza to walkę z brakami i niedociągnięciami i ciągłym oczekiwaniem na kolejną wersję.

osobiście jestem zauroczony tym systemem i dawno nie miałem takiej wkrętki. Android jest wspaniałym gadżetem, z którym można się związać… jeśli się takie rzeczy lubi. dla przeciętnego usera pozostaje często zbyt mało intuicyjny – brak standardu w wyglądzie systemu, sposobie odbierania wiadomości, widżetów etc ogranicza przekazywanie wiedzy i łatwość wsparcia [user-to-user].

mam nadzieję, że będę mógł używać Androida i uważam go za najlepszy system dla siebie, ale nie zaproponuję go w tej chwili jako standard.

eN.

-o((:: sprEad the l0ve ::))o-

Comments (4)

  1. Tomek

    Odpowiedz

    Fajna seria ale jednego mi w niej brakuje – chociaż nie taki był pewnie Twój cel wiec dlatego tego nie robisz. To czego mi brakuje to spojrzenia na użytkownika, czyli testu polegającego na oddaniu użytkownikowi (zwyklemu, nie IT), który wcześniej nie miał takiego urządzenia w rękach i poproszenie go o wykonanie standardowej listy czynności. To by było ciekawe.

    Oprócz tego z punktu widzenia zastosowania w firmie zastanowi bym sie jak wymiana rom na droid wpływa na kwestie gwarancji producenta sprzętu (nie wiem, nie interesowalem sie, ale jeżeli oddamy zepsu sprzęt z custom ROM do naprawy i producent odmówi to jest to duży minus IMO).

    To takie tam marudzenia staruszka ;)

  2. WaSyL

    Odpowiedz

    Dodatkowe 0.02$

    a) ciagle jeszcze nie ma kodu zrodlowego dla androida 3.0, google najwyrazniej zmienia model na 'troche’ bardziej zamkniety

    b) pod wzgledem udostepniania sie/korzystania z/przez USB Symbian^3 jest tutaj mistrzem, mamy
    – USB OTG/Host – telefon obsluguje myszy, klawiatury i profil USB Mass Storage [montujesz w telefonie system plikow z pen drive/hdd]. To sie dopiero pojawia w Androidach
    – normalne urzadzenie USB, telefon eksponuje sie jako USB Mass Storage [np podlaczam do TV i odwtarzam z niego MP4/MP3, jako urzadzenie MTP

    c) Na Symbianie podlaczasz tele do PC w trybie Mass Storage i wgrywasz plik *.sis badz *.sisx na karte, potem w menedzerze plikow na tele otwierasz sis(x)a i instalujesz aplikacje. Tutaj *.apk to zadna nowosc.

  3. domel

    Odpowiedz

    hehe. czyli jako standard w korpie będzie albo Japkofona albo CzarnaJagoda :)

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.