urzędzenia niemobilne
jakiś miesiąc temu dostałem HTC compact IV – czyli MDA z Ery, zrobione na HTC diamond przez T-Mobile. bardziej po ludzq: dostałem swój pierwszy PocketPC na Windows Mobile. do tej pory moja znajomość takich urządzeń sprowadzała się do konfiguracji ActiveSync i Outlook – bo to było mi potrzebne do projektów Exchange/UC. wcześniej używałem Nokii N7o na Symbianie i przez ostatnie 2 lata twierdziłem, że to najgorszy telefon jaki miałem w życiu – trudno sobie wyobrazić coś wolniejszego, głupio zaprojektowanego [nieergonomiczny interfejs pełen niedociągnięć] i częściej zawieszającego się – bo ta Nokia to prawdziwa porażka pod każdym względem. po otrzymaniu HTC musiałem zrewidować swoją opinię – jak się okazało nie jeden raz w ciągu tego miesiąca. nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek tyle klął, co przez pierwsze dwa tygodnie używania HTC z WMobile. już miałem oddać urządzenie i wziąć starego soniacza ale… zabrakło mi czasu na przeniesienie kontaktów, potem się zawziąłem i nakierowany przez jenixa i wasyla przestudiowałem trochę xda-devels doprowadzając to urządzenie do jako-takiego działania.
początkowo miałem ochotę usiąść do w-files i wylać to z siebie, ale jenix to zrobił tu oraz tu i na pewno dużo qlturalniej niż ja byłbym w stanie to napisać – zwłaszcza w tym okresie. w związq z tym postanowiłem zrobić odwrotnie – aby oszczędzić kilq osobom trochę nerwów, czasu a być może i pieniędzy, postanowiłem skrobnąć kilka słów dla mobile-noobów, do których się do niedawna zaliczałem. taki quick-start do windows mobile.
Art można znaleźć w sekcji Artykuły i wkrótce powinny się tam pojawić jeszcze dwa odcinki – paula pisze o sieciowości w WM a jenix o różnych toolach, trickach etc. mam nadzieję, że wkrótce będą dostępne, bo sam jeszcze trochę muszę się w tym temacie podszkolić (:
krótka opinia: windows mobile to najgorsze dziecko z rodziny windows, które nawiązuje do najniechlubniejszych tradycji microsoftu z wczesnych lat 9o’. podobno jeden z w-filesowców wyrzucił telefon przez okno a ja byłem bliski tego. a więc – jeśli nie miałeś wcześniej do czynienia z WM – najpierw zapoznaj się z tym artem.
n.
IIS FTP 7.5
Miałem okazję bawić się wersją 7.o jeszcze w becie w2k8. Potem jakoś długo nie miałem potrzeby do niego siadać, aż w końcu dostałem zadanie konfiguracji w produkcji. realne scenariusze są zawsze dobrym testem i ten ftp go nie przeszedł. niewątpliwie nie ma porównania z tym czymś, co było do wersji w2k8 [oficjalnie – bo 7.o trzeba było zassać z iis.net]. wersja 7.5 nie zmieniła wiele, ale jak można przeczytać – podstawową zmianą jest rozszerzalność [extensibility], więc może powstaną jakieś sensowne modyfikacje.
jest FTPS. jest nowy interfejs spójny z całym IIS [i działa appcmd]. jest możliwość skorzystania z kont asp.net. i nie ma nic z tego, co od lat pamiętam z opensourcowych serwerów typu proFTPd czy glFTPd. ta usługa zawsze była totalnie zaniedbana i taka nadal pozostała.
Czego braqje:
tyle ile rzuciło mi się przez kilka godzin, które spędziłem na wymyślaniu obejścia tych niedogodności. Scenariusz:
jest sobie jakaś struktura katalogów jeszcze z ftp na wersji 2k, dość złożona, dodatkowo share’y – generalnie klient nie za bardzo chciałby to restrukturyzować, ograniczony czas blablabla.. komputer nie jest w domenie z różnych względów i część użytkowników musi mieć dostęp tylko do własnego katalogu. piqś. jak się okazuje nie dla iis bo izolację kiedy się włączy, to jest dla wszystkich no i nazwa katalogu domowego jest niedefiniowalna. początkowo obejście było dość proste:
so far so good. ponieważ userzy są wyizolowani nie widzą, że zmieniły im się nazwy katalogów. problemem jest teraz zrobienie dostępu dla użytkowników .. powiedzmy superusers, którzy mają mieć dostęp do całej struktury. ponieważ nie ma możliwości ustawienia katalogu domowego dla grupy są dwa wyjścia – albo dodatkowy ftp [inny port/inne ip/inny header], albo zakładać katalogi dla wszystkich userów. pierwsza opcja w tym przypadq nie mogła być wykonana [niemożna zarejestrować nazw/jedno ip/nie może być innego portu], pozostaje tylko zakładanie katalogów. w tym przypadq miałem szczęście bo userów było niewielu, ale przy bardziej złożonych scenariuszach… no generalnie co za kretynizm z tymi katalogami domowymi… uff.. no i ta wymuszona ścieżka – mam nadzieję, że jest na to jakiś hack i da się to jakoś zmienić, ale nie udało mi się takiej informacji póki co znaleźć. dzięki katalogom wirtualnym, superuserzy widzą całą strukturę tak, jak dotychczas – homedir każdego z nich był vdirem wskazującym na starty rootftp. w uproszczeniu struktura wygląda teraz tak:
no i te dziwne uprawnienia – oczywiście najfajniejsze w ftp windowsowym było zawsze to, że dostęp ustawia się za pomocą uprawnień NTFS. proste, jasne, granularne, dobrze znane, spójne z całym systemem. w nowym ftp pojawia się dodatkowy poziom – FTP Authorization, w którym można zdefiniować usera/grupę i nadać mu [allow] lub odebrać [deny] jedno z dwóch uprawnień – read lub/i write. wprowadza to niejasność i w sumie podszedłem to tego tak, jak z shareami – full dla wszystkich na udziale i przycinanie uprawnień na poziomie NTFS. domyślam się, że nadawanie z poziomu ftp przydaje się, kiedy używa się ról/userów asp.net bo w takim przypadq NTFS nie jest w stanie odróżnić kto jest kto – ale nie podoba mi się jak to zostało zaprojektowane [np, taka opcja mogłaby być tylko wtedy, kiedy z takich userów się korzysta]. no i podczas wpisywania nazw grup/userów nie ma opcji ‘browse’ więc trzeba uważać na literówki – jakby trudno było zrobić dodatkowy guziczek…
nie miałem czasu rozglądać się czy są jakieś rozszerzenia do FTP 7.5 – być może da się z tym zrobić coś więcej. to co oferuje standardowo pozostawia sporo do życzenia.
n.