KRB_ERR_RESPONSE_TOO_BIG
Po zabawie z grupami okazało się, że niektórzy użytkownicy nie mogą wysyłać poczty przez linuxowy serwer SMTP.
W logach AD wszystko było w porządku, użytkownicy się uwierzytelniani i generalnie luz malina, do tego IMAP i POP3 działały bez problemu. Za to w logach Linux pojawiało się AUTH_FAIL i nie bardzo było wiadomo o co chodzi. Debug na Linux powiedział, że datagram Kerberos jest za długi a dokładniej serwer Kerberos odpowiadał komunikatem KRB_ERR_RESPONSE_TOO_BIG. Ponoć coś takiego dzieje się jak użytkownik jest w dużej liczbie grup, jednak u nas problem pojawiał się dla niektórych członków pewnej grupy.
Rozwiązanie, którego wyszukanie zajęło Pstrykowi pół dnia:
- Ustawić KRB5 tak żeby używał tylko TCP co teoretycznie powinno rozwiązać problem.
W pliku krb5.conf należy wpisać
udp_preference_limit = 1
Jednak mimo tego Linux cały czas usiłował przesyłać datagramy UDP zamiast pakietów TCP przez co cały czas Windows odpowiadało KRB_ERR_RESPONSE_TOO_BIG - Zwiększyć na Windowsowym serwerze Kerberos maksymalny rozmiar datagramu UDP
HKLMSystemCurrentControlSetServicesKdc
Dopisać REG_DWORD MaxDatagramReplySize i wpisać mu odpowiednio dużą wartość (my wpisaliśmy 10000 – standardowo jest to 2000) - Restart Windows i cieszyć się, że działa
Wada: nie róbcie tego na kiepskich łączach bo Kerberos się zagubi jak mu będą ginąć datagramy. U nas to stoi w wydzielonym VLAN do kerberosa pomiędzy serwerem poczty a kontrolerem domeny więc nie ma tego problemu.
Nie ma linków popierających bo to kompilacja dużej liczby artykułów
BTW na połączeniu Mac OS X – AD problem też występuje
Songbird
Jako posiadasz kilkudziesięciu gigabajtów muzyki na swoim dysku od dawna szukałem programu/biblioteki/odtwarzacza który pomoże mi tym wszystkim zarządzać. Testowałem sporo aplikacji (aimp2, winamp, foobar, jetplayer) i żadna nie przypadła mi do gustu pod względem zarządzania multimediami. Głównym powododem jest pewnie fakt, że powyższe aplikacje są/były pisane w pierwszej kolejności jako „grajki” z dodaną funkcją biblioteki. A ja potrzebowałem dokładnie czegoś odwrotnego.
Najbliższą aplikacją ideałowi był dla mnie Itunes (używam na Macu na PC nie testowałem) ze względu na prostotę, łatwość odnajdywania tego czego się chce oraz kwestię podejścia do multimediów. Niestety Itunes ma swoje wady a głowną z nich jest „siłowa” integracja z własnym sklepem.
Tak oto trafiłem na wyrób „itunsopodobny” czyli Songbird zrobiony przez ekipę Mozilla ze wsparciem byłych twórców Winampa.
Jak daje się od razu zauważyć cały interfejs jest wręcz klonem Itunsa (co jest zaletą) z możliwością rozszerzania możliwości programu za pomocą addonów (jak to w produktach Mozilli). I od razu muszę napisać, że to jest to czego szukałem – czyli w pierwszej kolejności jest to biblioteka plików audio a później player do nich.
Oczywiście przy korzystaniu z takiego programu trzeba zmienić zupełnie podejście do swojej kolekcji audio (przynajmniej ja musiałem zmienić) – wcześniej operowałem na katalogach a teraz na tagach – i muszę przyznać, że po około dwóch miesiącach używania nie wyobrażam sobie jak mógłbym już wrócić do archaicznego poruszania się po katalogach zamiast tagach.
Kilka słów o addonach:
Tak jak w przypadku Firefoxa tak i Songbird w „gołej” postaci oferuje podstawową funkcjonalność. Z addonów które wg mnie należy posiadać to:
Customize Filter Pane – do dodawania dodatkowych filtrów w głownym oknie (np chcemy przesortować tylko minimale które wyszły np. w 2009)
More of the Same – słuchamy jakiegoś pojedynczego kawałka który nam się podoba – prawy klik i wybieramy czy chcemy „więcej tego samego” z punktu widzenia płyty, artysty itp.
ShoutCast Radio – rewelacja! jak dla mnie nie można tego lepiej zrobić – cały shoutcast jest zorganizowany jak reszta biblioteki (wybieramy gatunek z listy i voila!)
Te trzy powyższe są wg mnie obowiązkowe – jest mnóstwo innych pluginów które można używać wg własnch potrzeb.
Oczywiście Songbird nie jest programem bez wad – główną wadą dla mnie jest brak globalnej normalizacji – można tylko z punktu widzenia albumu bądź pliku – nie ma globalnej. Kolejną wadą jest brak odczytu plików .cue – można jeszcze parę mniej istotnych wad wymienić ale i tak ogólny obraz jest taki, że dla mnie jest to obecnie najlepszy program stworzony dokładnie do tego czego potrzebuję.