Czy w tym szaleństwie jest metoda?
Okazuje się, że pomimo tego, iż Nokia N9 zbiera więcej niż pozytywne recenzje na całym świecie, także w serwisach amerykańskich tradycyjnie nieprzychylnych Nokii, Elop nie zamierza rozwijać kolejnych telefonów na MeeGo. Wszyscy znamy opowieści o płonącej platformie. Nie mając wiedzy o stanie MeeGo można nawet było się z tym zgodzić. Zwłaszcza pamiętając spóźnioną Nokię N8 i jej fatalne oprogramowanie, nawet w wersji finalnej odbiegające od tego co wówczas prezentowała konkurencja. Ale teraz gdy zobaczyliśmy urządzenie i oprogramowanie które jeszcze miało status prototypu, a które działało wyśmienicie? Elop w grudniu 2010 musiał widzieć coś co niewiele odbiegało od dzisiejszej wersji. Amerykański Engadget zamieścił nawet felieton w którym pada stwierdzenie, że wytłumaczyć się tego racjonalnie nie da.
I rzeczywiście tak jest. Nokia N9 będzie miała premierę w 23 krajach. Dziwnym trafem na prezentowanej liście nie ma krajów w którym premierę będą miały telefony Nokii z WP7. Elop najwyraźniej boi się kanibalizacji jednego produktu przez drugi a skoro tak, to zdaje sobie sprawę z tego co już teraz oferuje MeeGo i jego potencjału. W tym świetle teorie spiskowe o koniu trojańskim i agencie Microsoftu na pokładzie Nokii nie wydają się już tak absurdalne.
Upór związany z telefonami na WP7 (które trudno nazwać smartphonami, a które bardziej należą do kategorii feature phone) wydaje się niezrozumiały, zwłaszcza biorąc pod uwagę naprawdę dotychczasową marną sprzedaż. Nie sądzę by pojawienie się WP7 z logo Nokii dało tu dramatyczny wzrost. Hipotezy o chęci wyróżnienia się z tłumu Androidów również w tym świetle wypadają blado. To co oferuje teraz N9 z MeeGo (update: First Look @ GSM Arena – również pozytywny) dalece przewyższa to co mamy w WP7 i to właśnie MeeGo byłoby doskonałym wyróżnieniem się z tłumu.
Racjonalnie byłoby tak: usunięcie Symbiana z portfolio, WP7 zastępuje go na telefonach średniej i niskiej półki, urządzenia highend opędzane są MeeGo.
A jak może być? Ano tak: N9 nie będzie sprzedawana na kluczowych zdaniem Nokii rynkach gdzie mogłoby zagrozić telefonom z WP7 (większość krajów starej UE i USA). W Q2 2012 dowiemy się, że z powodu marnej sprzedaży N9 przestaje być produkowana. To w 100% potwierdzi słuszność decyzji z przejściem na WP7.
Tylko jeszcze jeden klocek tu nie bardzo nie pasuje: Qt ma być częścią strategii Nokii polegającej na udostępnieniu aplikacji na Qt milionom użytkowników. Co to może oznaczać? Na pewno nie Qt na WP7, Microsoft nie udostępnia kompilatora i bibliotek dla tworzenia kodu natywnego na WP7. MeeGo dla mas? W świetle powyższego raczej nie. Qt na S40? Wymagało by to podniesienia parametrów urządzeń S40 przez dodanie co najmniej 256MB pamięci, GPU i szybszego CPU [czyli de facto adaptacji platformy sprzętowej N8, C7, E7, X7 opartej na Broadcom BCM2727]. Ale to już dobrze obsługuje Symbian^3/Symbian Anna, wystarczy mu zamienić UI na oparty na Qt, co obiecuje Nokia od dłuższego czasu … Poczekamy – zobaczymy.
Update: Dziwnym trafem po entuzjastycznych opiniach Elop wykonał kontrolowany wyciek informacji na temat telefonu z WP7. Praktycznie identyczny z N9.
koszmar fanów Nokii…. ;)
więcej:
http://www.engadget.com/2011/06/24/nokias-android-flirtations-revealed/