grep/find w powershell

o ile jestem gorącym zwolennikiem PS, o tyle w tych, wydawałoby się, najprostszych operacjach jest masakrycznie upierdliwy i nieintuicyjny. przykładem może być właśnie funkcjonalność aka ‘grep’ tego, co jest wypluwane. w przypadku PS są [co najmniej] dwie możliwości:

  • podstawowa to commandlet Select-String. no i fajno – wbudowany, grepuje, można sobie np. w pliq poszukać jakiegoś ciągu znaków. ponieważ jest ‘wbudowany’ pozwala na łatwe oskryptowanie… ale pojawia sie pewien problem: wszystko co zwraca PS jest obiektem… a nie ciągiem znaków. wynika z tego tyle, że kiedy się coś skryptuje, rzadko kiedy da sie go realnie użyć – a to z tego powodu, że trzeba wszystkie interesujące nas atrybuty obiektów przeformatować na stringi i porównywać jeden po drugim – bo zwykły pipe po prostu wrzuca obiekt i tyle. mówiąc dosadnie: pupa.
  • pozostaje ‘stary, dobry’ findstr, który w każdym Windows jest [no ok, są tacy co wycinają pinga z systemu twierdząc, że nie potrzebny i zmniejsza footprint, więc są pewnie i tacy, co nie mają findstr (; ]. “przepajpowanie” [LOL q: jak to po polskiemu? “przekazanie danych na standardowe wyjście”…] wyników na findstr automatycznie przekonwertuje cały output na stringi [huehue… “całe informacje wyjściowe na wartość tekstową” – ja bym chyba nie zrozumiał po polsq o co cho] a więc zadziała ładnie i zawsze. problem? jest zewnętrznym programem, przez co ciężej potem coś takimi wynikami zrobić. jednak przy standardowym wykorzystaniu przy pracy z PS jako shellem – na pewno będzie działał zawsze i niezawodnie… w przeciwieństwie do Select-String.

eN.

Kinect

 

Wywołany do tablicy, pisze co następuje.

To jest po prostu rewelacja, nowa jakość i duża zmiana w postrzeganiu interfejsów ale nie gier.

 

Już na samym początku zaznaczę, że nie jest to i na pewno nie będzie zamiennik zwykłego pada … w większość gier po prostu nie dałoby się tym grać … a nawet jeśli,  to wyglądało by to przekomicznie i było męczące. Kinect dla mnie jest więc świetną rozrywką rodzinną, alternatywą gapienia się w MiniMini i oczywiście cudownym interfejsem do łażenia po menu gier i programów oraz do wszelkiego rodzaju przeglądania multimediów (teraz jeszcze niedostępne). Samo korzystanie z tego narzędzia, jest cholernie intuicyjne … na razie równie wielką radość sprawia mi łażenie po menu gier co samo granie. Do tego opcje wyjścia z każdej gry poprzez prosty gest ręki, sprawia, że czujesz się jak w StarTrekowym holodeku … strasznie to fajne, bo uczucie powiązania ciała z grą jest spore … więc każde, połączenie i rozerwanie jest miłym uczuciem … niemal czuje się przepływający prąd ;P

 

Bardziej serio… mam kilka gier i chyba w ogóle można będzie podzielić gry na Kinect na 3 grupy …

Gry dla dzieci (rodzinne … gramy razem z dziećmi .. Jest fajnie… jak się zmęczony, to po prostu siadamy na kanapie, dzieciaki grają dalej … a jak maja problemy, to wstajemy i im pomagamy np. kopać piłkę czy szczotkować tygryska (to nie jest dwuznaczne).  Na razie są 3 takie gry i są świetne. Proste … ale dające ogromną frajdę … zabawa z tygryskami, szkolenie ich (np.. Zrób pajacyka, zdechł tygrys, siad itp…) po prostu pokazując im jak mają coś zrobić lub w innej grze zatykanie dziur akwarium rękoma i nogami, by nas nie zalało, lub balansując w dwie osoby na pontonie w trakcie mega spływu rwącą rzeką pozwalają się nieźle wkręcić … kupa śmiechu ogólnie dla osób powyżej 3 roku życia do 12stu … i potem dla tych po 30 ;p

Gry praktyczne – genialny fitness. Świetnie zrobiona grafika, nasz realny obraz realnie ćwiczący z trenerem. Gra pilnuje poprawności wykonywania ruchów, pomaga utrzymać tempo i synchro z trenerką, liczy kalorie i przede wszystkim „po amerykańsku” motywuje i wyznacza fajne cele treningowe. Do wyboru mase programów dopasowanych do naszych preferencji …. fajne gry (rozwalanie bloków, hulahop) oraz programy sponsorowane (np.. Trening NIVEA). Do tego wszystkiego lekcje  ZEN i Cardio BOX … w naprawdę genialnej oprawie graficznej … trzeba zobaczyć.

Patrz jaką mam fajną grę – czyli gra zrobiona pod interfejs, ale bez większego znaczenia i fabuły. Takich gier na pewno będzie sporo, na razie jest np.. Bijatyka. Poza tym że można walić wirtualnego gościa, kolanami, łokciami i z bańki … to nic specjalnego nie wnosi  a po 15 minutach musisz napić się piwa, usiąść na kanapie i odreagować oglądając MiniMini przez godzinę.

Ciekawym rozwiązaniem będą na pewno hybrydy w/w, czyli np. zwykła gra typu NFS, ale z interfejsem dostosowanym do Kinect, tak by można było obejrzeć dobrze samochód, ręcznie wymienić tylny spojler i zetrzeć strużkę krwi ze zderzaka. Ale już po chwili usiąść na kanapie i za pomocą zwykłego kontrolera przelecieć 300 km/h przez miasto.

Xbox ma prawdopodobnie za małą moc by wykorzystać Kinect przy „ciężkich grach”  i jakoś mnie to nie boli …czekam natomiast na porządny interfejs do multimediów, bo technicznie już jest możliwość przeglądania ich jak w „Raporcie mniejszości” tylko jeszcze nie zrobili przeglądarki ;(

kinect bije produkty apple

jak wynika z rankingów popularności kinect jest na drugim miejscu po ipad’zie w tym sezonie gwiazdkowym [tu pl]. tak, tak, wiem – ipad to przecież apple, więc tytuł trochę przewrotny – powinno być ‘większość’ (; niemniej w końcu eMeS pokazał, że potrafi pozytywnie zaskoczyć. byle teraz nie zrobili jakiejś marketingowej głupoty typu ‘zbrickować globalnie wszystkie kinecty obsługiwane nielicencjonowanym sterownikiem’ (;

wiem, że co poniektórzy w-files’owcy zaopatrzyli sie w kinecta.. panowie! jakiś krótki opis wrażeń z pierwszej ręki poproszę! (:

eN.

Facebook Unified Communication

They will receive your message through whatever medium or device is convenient for them, and you can both have a conversation in real time. You shouldn’t have to remember who prefers IM over email or worry about which technology to use. Simply choose their name and type a message." – przypomina cytat reklamujący Microsoft Unified Communications. podstawowa różnica [i siła] FB to zorientowanie na społeczności podczas, gdy cały UC jest skierowany na office/biznes. jak dotrzeć do ludzi? najlepiej jeśli będą sami do siebie docierać – społeczność. rynek prywatny nie chce płacić za produkty – nikt nie qpi do domu OCSa czy Cisco – ale każdy może skorzystać z darmowego skype czy FB [ciekawe jak będą obsługiwać SMSy]. chwała temu, kto zaproponuje podobny model biznesowi.

oglądaliście “social network”? o ile zuckerberg twierdzi, że film nie ma wiele wspólnego z prawdą, o tyle reżyser i scenarzysta zapewniają, że dołożyli wszelkich starań aby historia była opowiedziana akuratnie. film o tyle ciekawy, że pokazuje jakim predatorem jest FB i w jakim tempie zdobywa rynek. i o ile mam zaufanie do projektów ‘passport’ czy ‘openid’ o tyle cały ten FB Connect i pomysł SSO dla aplikacji na FB jest lekko przerażający… przerażający, bo jeśli zapytam dowolne 1oo osób to 98 nie będzie wiedzieć co to jest openID, i te same 98 będzie wiedzieć co to FB… predator z wątpliwą reputacją przejmie rolę globalnej bazy tożsamości? z jednej strony aż się marzy o takim systemie, żeby w końcu portale zaczęły chętniej korzystać z globalnych baz i nie trzeba będzie wszędzie mieć oddzielnych loginów, ale do cholery… niech to nie będzie system portalu społecznościowego! zresztą i niech sobie będzie – ale niech ochrona prywatności i danych będzie kontrolowana przez zewnętrzną instytucję, model prywatności przejrzysty i jasno określony – w obecnym stanie, trzymana de facto przez prywatną osobę [tak podatną na wpływy], która może mieć zły dzień… fuj.

eN.

Linux Kinect

niedawno pojawiła się platforma Kinect dla XBox. tydzień temu miał swoją premierę w europie. nie trzeba było długo czekać, aż ktoś spróbuje wykorzystać urządzenie na innej platformie – i tak dostępny jest już sterownik open-source dla linux, będący proof-of-concept, że się da, i że nie jest to trudne. można się więc spodziewać niedługo aplikacji na linuxa, które będą kinecta potrafiły obsłużyć

tak się zastanawiam – to błąd ze strony eMeSa czy zamierzona strategia? z jednej strony potencjalnie może to spowodować spadek sprzedaży XBox… ale hmmm.. czy linux jest w jakikolwiek sposób konqrencyjny dla XBox? sterownik dla PS3 to byłaby konqrencja. ale sony samo mocno zwalcza jailbrakeowanie konsol PS… a więc de facto może to zwiększyć sprzedaż kinecta – bo qpią go nie tylko osoby posiadające XBox ale też linux a za chwilę za pewne i windows, bo jaki problem napisać sterownik, skoro protokół jest już znany?

ps. po wyjściu patcha do XBox z nowym interfejsem przystosowanym do kinecta zastanawiam się, czy z redmond zwolnili grafików?

eN.