Ostatnio znalazłem ciekawy program umożliwiający „odpalanie” natywnie aplikacji windosowych na macu – nie jest to Parallels tylko coś w stylu Wine (chociaż nim nie jest).

Dodatkowo ma coś co jest nazwane „bottle”. Polega to na tym, że można stworzyć dowolną ilość wirtualnych środowisk dla Windowsa:

„Each bottle contains a unique C: drive and all its standard sub directories: Windows, Program Files, etc. A bottle also contains a complete Windows registry, a full set of most CrossOver settings, and one or more Windows applications”

W dodatku co jest ważne i czym się autorzy chwalą nie jest potrzebna licencja Windowsa by móc korzystać – i to jest jedna z cech która ten program wyróżnia.

Poniżej link do porównania pomiędzy CrossOver, wirtualnymi maszynami a dual-bootem.

http://www.codeweavers.com/products/differences/

-o((:: sprEad the l0ve ::))o-

Comments (3)

  1. Odpowiedz

    a wiec jednak bez licencji i nie WINE … nice!… @_@

    ciekawe jak to jest zrobione – niewatpliwie podpina sie pod haslo 'wirtualizacja’ (:

  2. jnx

    Odpowiedz

    no tak jak rozmawialismy to później to sprawdziłem i faktycznie na bibliotekach Wine to opracowali

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.