IE wspiera xmlhttp juz od wersji 5.o. to co jednak jest ciekawostka to to, ze w wersji 7.o ma byc zaimplementowany w postaci natywnego obiektu skryptowego a nie kontrolki activex. powstaje pytanie – skad ta zmiana myslenia?
zastanawiajac sie nad sqtkami takiej decyzji przychodza mi do glowy dwie wersje:
– ms ma juz na tyle duzo wladzy, ze bez ryzyka moze przestac zamykac standardy…
– lub bardziej prawdopodobna – liczy na lenistwo developerow, ktorzy beda ten standard powszechnie wykorzystywac, uzywajac wlasnie wbudowanego w system obiektu. teoretycznie dzieki temu np. inne przegladarki beda mogly z niego korzystac. co da wladze nad standardem…
a moze przesadzam? moze jednak po prostu pomysleli, ze activex jest niebezpieczny i czesto sie go wylacza, stawiajac na rozwoj tej obecnie bardzo preznie rozwijajacej sie technologii (AJAX)?
a propos ms’a rozmawialismy wczoraj z braciakiem o wielkim monopoliscie. osobiscie widze zagrozenie jakie niesie za soba dominacja rynq, ale bedac po obu stronach barykady mam nieco inne spojrzenie. np. braciak twierdzi, ze ceny windowsa xp sa zbyt wysokie. podajac jakis czas temu wyniki finansowe, okazalo sie, ze ms na tak gigantyczny przychod, ze po prostu nie ma co zrobic z $o.5mln (czy cos w ten desen). potwornie to wqrzylo mojego interlokutora, ktory twierdzi, ze 1oooPLN za boxowa wersje XP to czyste wymuszenie, a licencje OEMowe sa zlodziejscie, bo ludzie sobie zmianiaja plyte glowna i musze qpic nowego wina.
nie interesowalem sie jak dokladnie dzialaja licencje OEMowe, ale zastanawiam sie co by powiedzialy komisje antymonopolowe na calym swiecie, gdyby windows xp kosztowal 1o x mniej. imho posadzili by o dumping i eleminacje konqrencji za sprzedaz systemu w cenie, jakiej nikt nie jest w stanie zaoferowac.
na co odpowiedz 'jaki nikt? skoro ms jest monopolista na rynq to i tak nikt nie sprzedaje systemow operacyjnych’
’a linux?’
’na linuxie nie dziala zadna gra!’
no i tak dysqsja toczyla sie jakis czas nie dochodzac, jak to zwykle bywa w tego rodzaju dysqsjach do zadnego konsensusu. imho wnioski sa takie, ze jak ktos chce sobie pograc to nie powien qpowac komputera tylko konsole do gier. a na kompie mozna postawic linuxa i cale domowe biuro mozna sobie spokojnie prowadzic.
na co pewnie dostalbym joby za to, ze przeciez gry na konsole sa strasznie drogie.
huh. a tylko kto powiedzial, ze granie jest takie wazne? za luxus sie placi.
kojn
kojn
n€x¤R
Cabi
Cabi
n€x¤R
Cabi