18 ficzerów których nie ma w vista
PC word opublikował art prezentujący listę 18 ficzerów, których w vista nie ma, a zdaniem autora być powinny. Znajdują się tam przemyślenia mac’owca na temat tego co w leopardzie jest a czego w vista nie upchnęli.
Z całego artu najbardziej podoba mi się kilka fajnych linków do tooli, których nie znałem, a wydają się bardzo przydatne. Co więcej – widać duszę GPLowca, bo linki są do freewareów:
- najciekawszy tool [bo stricte systemowy] to shadow explorer – zastanawiałem się nad czymś takim, zwłaszcza po wprowadzeniu do w2k8 funkcjonalności mountowania snapshotów robionych ntdsutil’em. Rzecz, o której warto pamiętać
- livelook.net czyli funkcjonalność 'pokaż mi swój desktop’ via www – bez konieczności posiadania konkretnego IM, co jest czasem bardzo cenne.
można też znaleźć coś bardziej do modyfikacji desktopu:
- objectdock zmieniajacy taskbara
- stickies darmowa alternatywa dla osób nie posiadających onenote
- iEx do modyfikacji wyświetlania thumbnaili
- oraz dexpot jako alternatywa do ms virtual desktop managera
…I poza kilkoma fajnymi linkami art jest qpą śmiecia. Nie wiem ile ma instalka OSX oraz ile ten zajmuje miejsca na dysq, ale niektóre dystrybucje Linuxa mają po kilka DVD – jak zrobie mirror siteu z freewarami to też mogę wyprodukować vista, która będzie miała wszystko. A chwilę później pokazłby się art jakiegoś opensoursowca wyśmiewającego, ileż to miejsca na dysq potrzeba na system. Zgodzę się natomiast, że powinna być jakaś inicjatywa wspierana przez emesa, gdzie byłoby coś aka opisywane nt. ubuntu repozytorium programów. Bo o ile siteów z freewarwe’ami nie braqje, to ciężko się przez cały śmietnik przegrzebać nawet osobom doświadczonym.
Ciekawostką jest też wyliczenie jako wady, że serwer WWW nie jest standardowo instalowany. Zdaje się, że autor artu nie za bardzo zna statystyki i nie przejmuje się bezpieczeństwem – bo ilu użytkowników potrzebuje serwera WWW na swojej stacji?? Pada też zdanie o wsparciu POSIXa, które w końcu zostało wyłączone przez ostatnie kilkanaście lat nikt tego nie używał – chyba, że na serwerze korzysta się z SFU, albo na stacji ktoś bawi się cygwinem – ale znów, jaki to procent, żeby miało działać w systemie?
Najbardziej jednak rozśmieszyło mnie wskazywanie cover flow jako ficzera z listy „top 18 koniecznych”. ROTFL. Przypomina mi się taki tool, który został zaliczony do „top upadków w sofcie” – nie pamiętam nazwy… joe? taki pomocnik na wzór którego w office pojawiły się potem postacie-pomocnicy. W czasach kiedy system był na kilku dyskietkach jego instalacja zabierała kilkanaście q: osobiście wszystkie animki i tego rodzaju ficzery wyłączam w pierwszej kolejności [DZIĘKI CI EMESIE, ŻE ZMIENIŁEŚ DEFAULTY – w końcu ten obsrany piesek przy wyszukiwaniu został uśpiony,a office nie wita jakimś cholernym spinaczem!]. Jest to oczywiście rzecz gustu, ale do top 18 na pewno takie rzeczy się nie kwalifiqją i w żaden sposób nie zwiększają funkcjonalności systemu [raczej odwrotnie – takie rzeczy powinny być w 'accessibility options’ dla osób upośledzonych umysłowo (; ].
Opera 9.5
**UPDATED
Po iluś-tam dniach testów myślę że wyrobiłem sobie opinię: czas przesiąść się na FF. Jedynym elementem, który przytrzymuje mnie przy operze jest czytnik newsów, który działa dokładnie tak, jak bym tego sobie życzył – wszystkie inne jakie testowałem jakoś mi nie podpadają. Macie jakieś propozycje fajnych czytników?
Opera 9.5:
zalety:
– fajny search
wady:
– po uruchomieniu i pierwszej synchronizacji zamiast mi zsycnhronizować bookmarki, pomnożyła mi wszystko pomimo, że nazwy były identyczne
– nie wiem jak na XP ale na viście aplikacja stała się niestabilna – wywala się co-i-rusz zupełnie bez powodu
– pomimo newsów, iż drużyna Opery uzyskała zgodność z ACID3 nie zostało to zaimplementowane w najnowszej wersji przeglądarki
– brak wsparcia dla wielu stron nie zgodnych ze standardami (czy. stron microsoftowych). mimo wszystko FF radzi sobie dużo lepiej a chcę zminimalizować konieczność uruchamiania IE tylko po to, żeby obejrzeć jakąś stronę.
wielu pluginów czy dodatków nie potrzebuję więc nie jest to priorytet, ale mimo wszystko miło będzie można sobie powoli zacząć customizować przeglądarkę. Pozostaje poszukać trochę sił na przesiadkę czyli znalezienie odpowiedniego news readera. Może czas pożegnać się również z TB! i zassać jakiegoś klienta poczty obsługującego RSSy? może ktoś ma jakieś propozycje?