drukarki w w7
podczas dodawania drukarki w w7 pojawił się guziczek 'pobierz listę sterowników w windows update’. miło – nie trzeba szukać po stronach producenta. enumeracja trwa całkiem sporo, ale działa.
nie zmienia to faktu, że katalog windowsa x64 zajmuje ok 14GB – jeśli chodzi o instalację lokalną to nie ma to znaczenia, ale virtualki przetrzymywać jest ciężko już vista/w2k8 – gdzie podstawowe dyski wirtualne mają po 8G.
inna ciekawostka związana VPCbeta – po założeniu dysq dyferencyjnego z w2k8, gdzie parent był zsysprepowany, po samym starcie systemu dysk różnicowy miał już 6ooM.
a dyski do lapa cały czas nie dochodzą nawet do 0,5T ):
i jeszcze słówko o officowym zachowywaniu do pdf – potworna qpa. nie dość, że nie potrafi sobie dobrze poradzić i generuje nieprawidłowe pdfy [rozwalony layout] to ten sam plik z office miał 4ook a z pdf creatora >1ook [i do tego jest prawidłowo wygenerowany q: ]
n.
System Center Service Manager – vLab
Dla zainteresowanych wirtualne laboratorium z SCSMa.
http://www.microsoftservicemanagertestdrive.com/
Co my tu mamy?
- Instalacja
- Import danych z AD, SCCM i SCOM SP1+
- Konfiguracja ról
- Ręczne dodawanie użytkowników nie zaimportowanych z AD
- Tworzenie template’ów, konfiguracja ustawień początkowych, tworzenie kolejek, list i grup, a następnie tworzenie Management Pack’a w celu zapisanie własnych obiektów
- Case Study dotyczące instalacji w środowisku produkcyjnym na 4 różnych maszynach
Info o produkcie: http://www.microsoft.com/systemcenter/en/us/service-manager.aspx
Konferencja – Uczestnictwo z ciekawości
Siedzę właśnie na konferencji CompTIA dotyczącej „Cyber Security” i jestem w mega szoku. To jest działka informatyki, którą znamy jedynie z filmów i książek, a ona dzieje się naprawdę wokół nas. Nawet nasza ulubiona korporacja ma niezłe osiągnięcia na froncie (dosłownie) obrony przed cyber zorganizowaną przestępczością. Pierwsza prezentacja należała do Estońskiej Minister Obrony (kolejny raz Estonia pokazuje, że informatycznie jest lata świetlne przed nami), po niej gość z US Secret Services opowiadający o milionach dolarów nakładów, setkach biur na całym świecie i dziesiątakach aresztowań za przechwycenie milionów tożsamości (takie amerykańskie liczby). I kolejno dwóch gości z polskiego MSu opowiadający o tym na jakich obszarach działa MS i jak Francuski policjant napisał list do Gates’a, po czym ruszył program do walki z pedofilami. … Teraz przerwa kawowa … po kawie chyba będzie James Bond ;) …
… już po …
Skąd w ogóle to moje zaskoczenie. Siedząc w takim miejscu do człowieka zaczyna docierać kilka faktów. Po pierwsze HELLLOOO jest rok 2009! To jest mniej więcej ten rok, w którym na filmach z naszego dzieciństwa nie było już nic …. albo było wszystko tylko lepsze. Mało kto poważnie myślał o czymś takim jak wojny cyfrowe między państwami a to na przykładzie Estonii okazało się faktem (Estonia przeżyła zmasowany atak DoS w 2007 roku). Niestety dotyka nas to w czasach, gdy o bezpieczeństwie IT ma pojęcie kilka osób w firmie. Członkowie zarządu często są tzw. „main security hole” „… co mi pan tu będzie zabierał uprawnienia … ja tu mam móc wszystko … i bez tych żadnych głupich kodów…” Ciężko uzasadnić wdrożenie skutecznych (drogich) systemów zabezpieczeń, a szkolenia pracowników z zakresu bezpieczeństwa danych są nieefektywne … lub nawet bez sensu ze względu na opór materii.
Co możemy zrobić? …. Walczyć z ignorancją, tępotą ,i robić dalej swoje. Ewangelizować i naprawiać błędy innych. Walczyć ze złośliwcami i potępiać tych, co wandalizują systemy IT dla własnej zabawy, satysfakcji itp. …
Pojechałem trochę poważnie … ale okazuje się, że mamy w łapkach poważne systemy …
CISCO, Microsoft, IBM i inni próbują szkolić, zakładają akademie
… oczywiście że też dla kasy … ale jednak np.. MS chyba z 80% zysku czerpie z Office’a wiec pole „Security” mogło by oddać innym … krótko mówiąc próbują uświadamiać zagrożenia ….to nadal ponad 30% włamań (kradzieży) jest wynikiem niezamierzonej winy człowieka. Tego, że ktoś zapomniał ustawić hasła … że zapomniał zamknąć portu … że nie wiedział, że jak zostawi laptopa w pociągu, to ktoś może przeczytać jego dane ….. Dodatkowo, jak powiedział gość z Msa, nadal UE woli dawać kase na szkolenia dla fryzjerek … bo są tańsze i mniej złożone więc wygrywają we wszystkich zestawieniach. Na podnoszenie świadomości IT dla ludu kasy nie ma.
Pozostawiam do przemyślenia … a kiedyś to jeszcze rozwinę.