postanowiłem zaryzykować i zainstalować w7 na maszynie produkcyjnej. żeby nie tracić czasu, po zrobieniu obrazu dysq, zrobiłem normalny upgrade. obraz szczęśliwie okazał się niepotrzebny, wszystkie aplikacje działają tak jak działały – po 3 dniach testów wydaje się, że to najlepsza beta 1 w historii emesa. system nie pozostaje bez zmian i kilka bugów natrafiłem ale…
a teraz do meritum:
w w7 pojawiło się kilka ciekawych usprawnień – jednym z takich usprawnień jest mechanizm biblioteki doqmentów. idea jest prosta, fajna i użyteczna: grupowanie katalogów pod wspólną nazwą biblioteki. Lista bibliotek jest później dostępna w podręcznym menu w oknach dialogowych. Konfiguracja jest trywialna – mała rzecz, a cieszy:
- ikonka „libraries” znajduje się na pulpicie. w okienkach dialogowych widać spis bibliotek – zamiast do pojedynczych katalogów – wygodne
- bibliotek nie trzeba kasować – można je wyłączyć z widoq – dzięki czemu nie będą pojawiać się w oknach dialogowych. można dodać wiele katalogów – każdy z nich można dla przejrzystości zwijać podczas przeglądania
- dużo wygodniejsze zarówno od skrótu 'moje doqmenty’ czy vistowego 'username’ wskazującego na katalog profilu – wszystko co trzeba pod ręką, odpowiednio poukładane