nie jestem przesadny, ale dopadlo i mnie. moj dysk przenosny… zostal znikniety. konkretnie cala jego zawartosc. tak po prostu – byl i znikl.
mialem juz podobne problemy z tym dyskiem, niedlugo po jego qpieniu, ale myslalem, ze cos wtedy pokielbasilem… teraz po prostu dzialal i w nastepnej sekundzie juz go nie bylo. jest to najprawdopodobniej kwestia korzystania z firewire… a zeby sie o tym przekonac – kabel wywalilem i zaczynam korzystac z USB, na ktorym nigdy nie skonczylo sie to tak tragicznie i tak bez powodu ):
no i caly backup lapa, i masy maszyn wirtualnych poszly do cyfrowej pustki.
>/dev/null
daro
n€x¤R
daro