ze wzgledu na przeprowadzke do nowego mieszkania, brak internetu i liczne konferencje wyjazdowe aktywnosc bloga widocznie spadla i tak pewnie bedzie przez jakis czas.
przy okazji zmiany adresu zameldowania mozna przekonac sie, jak kretynsko zaprojektowany jest polski system. teoretycznie powinienem pojsc w jedno miejsce i to zglosic. koniec. tymczasem trzeba obskoczyc dziesiatki urzedow, wiekszosc osobiscie, bo tego rodzaju zmiany traktowane sa wyjatkowo i fax czy tel zadko kiedy wystarcza. i tak dowod osobisty, prawko, zus, us, banki i wiele, wiele innych.. ): az sie odechciewa – zabiera polowe radosci z calej zmiany ):
gibon