kolejne wybory i po raz kolejny moja ulubiona polska spoka informatyczna – taka jego mac prokom – daje plame. nigdzie tego nie mozna znalesc, ale taka delikatna teoria spisq – komu oplaca sie, zeby aplikacja dzialala blednie? no bo przeciez w blednie dzialajacej aplikacji mozna troche posterowac wynikami a w razie co powiedziec 'to byly bledy z komunikacja z serwerem’. oczywiscie prokom ma plecy szersze niz sredniowieczna szafa, a za pieniadze mozna qpic wszystko. taki qrva kraj.
po wpadce w 2oo2 roq okazuje sie, ze za kase mozna nawet wybielic plamy w zyciorysie i zapomniec cala historie – mijaja 3 lata i okazuje sie, mamy pelna powtorke – wpadke prokomu, pixel technology pzyznaje sie oficjalnie do winy [mimo, iz to nie ich komponenty nawalily], a wiec prokom wychodzi bez szwanq, a szef pixel tech buduje nowy dom na karaibach – bo taki jest koszt spieprzenia wyborow. tak to jest – do pewnego poziomu jak cos spieprzysz to placisz, jak juz przekroczysz pewien prog – placa ci za bledy, nawet te, ktorych nie popelniles.

-o((:: sprEad the l0ve ::))o-

Comments (1)

  1. fascik

    Odpowiedz

    A to prokomik robił wybory? Ech nie wiedziałem nawet… ale to jest normalne, że jak robi coś prokom to będą problemy :)

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.