jest sobie aplikacja wewnętrzna, działająca… na wewnętrznych serwerach – załóżmy, ze na server.local.domain. po zalogowaniu do aplikacji okazuje się, że część jej się nie ładuje. wyłączamy proxy, restart przeglądarki, wszystko działa. a-ha. wina proxy. tylko zaraz! przecież jest ślicznie zaznaczona flaga “bypass proxy for local addresses”. znajduję artykuł na supporcie, informujący, że ta flaga działa tylko dla krótkich nazw.

niewątpliwie jest to pasqdztwo ze strony eMeSów, że mimo, iż od długiego czasu korzystają z DNS/TCPIP jako podstawowej warstwy, zostawiają co-i-rusz takie paszkwile – czy to przy logowaniu czy w takich sytuacjach – okazuje się, że stare NETBiosowe nazwy mają pierwszeństwo nad pełnymi FQDN czy UPN… no ale nic to. przecież jest lista wyjątków.

dopisuję do wyjątków serwer – żeby zawsze pomijał proxy. sytuacja się nie zmienia – nadal aplikacja nie działa prawidłowo. zacząłem już przeklinać IE ale okazało się, że moje emocje były przedwczesne, ponieważ to nie jest wina IE. po zbadaniu na serwerze logów okazuje się, że durnym komponentem jest java.

no jakże, by inaczej – aplikacje pisane w javie to horror, jej niekompatybilność między wersjami to horror, teraz do listy można jeszcze dopisać konfigurację. teoretycznie w konfiguracji jest opcja “use browser settings” – najwyraźniej jednak nie potrafi wykryć list wyjątków. no więc work-around jest taki, żeby proxy dla java po prostu ustawić na stałę i WOA! nawet jest flaga w konfiguracji “bypass for local” i nawet działa! szczyt technologii – to teraz trzeba przekonfigurować kilkadziesiąt kompów ):

JAVA SUX

eN.

-o((:: sprEad the l0ve ::))o-

Comments (2)

  1. kojn

    Odpowiedz

    hehe też się wtrącę, gdziekolwiek mogę coś powiedzieć coś złego na JAVA ;) … jak sie chce żeby aplikacje przełaziły przez ISA bez proxy, to trzeba doklikać w konfiguracji ISA Client wyjątek (bo sie oczywiście same nei zautoryzują, bo niby jak, z sustemu przecież nie wyciągną, bo kto ktoś zrobił nie w JAVA) … dla KAŻDEJ wersji osobno. A że wersji wyłazi kilka w roku, to lista jest już pokaźna ;(
    W ogóle aplikacje JAVA i narzędzie do programowania w tym czymś jakoś zapominają, że są takie rzeczy jak korporacje, polisy, uprawnienia …. i mase innych „normalnych” ograniczeń. Nie mówiąc już o integracji z usługami MS … inny świat … tylko jakiś taki … gorszy :p

  2. domel

    Odpowiedz

    Stare powiedzenie – Mówić, że Java jest dobra, bo działa na każdej platformie, to tak jakby mówić, że seks analny jest dobry, bo dział z każdą płcią ;)

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.