Fallout 3

..czyli w jaki sposób mniej spać i zaniedbywać obowiązki.
osoby posiadające PS3 klną i walą głową w mur – ponieważ peesowy build jest fatalny – wiesza się, źle rysują się textury etc.
na xbox problemów nie ma, a gra ma wszystko to, co trzeba: w pełni zachowany klimat z poprzednich części, ubrany w świeże, bardziej konsolowe ubranko. bałem się, że to, co ceniłem w poprzednich częściach – izometryczny rzut oraz tryb walki – zniszczy sposób gry przy silniq FPP, ale świetnie sobie z tym poradzili.
… i tak ładnych kilka h wyjętych z życiorysu q:

***
wady:
– silnik FPP ma widok 'z za osoby’ jest fatalny – widać, że gra postawiona jest na RPG i jeśli ktoś spodziewa się jakości farcry to się zawiedzie.
– brak latarki
– źle zaprojektowanie kucanie/wstawanie – podczas walki często dzieje się to zbyt przypadkowo, a kiedy się chce – czasem nie działa.
niewiele wad, bo klimat gierki wszystko rekompensuje (:

dla programistów

siedzę nad c# zdobywając tytuł 'master of strings’ bo muszę pisać coś w stylu dziwnego parsera. nauczyłem się regexpów, i dziwnych wynalzków do konwertowania.

i tak a propos stringów

tutaj jest jeszcze kilka fajnych od bartosza:
http://stackoverflow.com/questions/84556/whats-your-favorite-programmer-cartoon

a teraz mała dziwnostka:
oczywiście dotarłem do kłamstwa, nad którym musiałem się sporo nabiedzić. funkcji konwertujących jest w pytkę ale oczywiście jak się ma konkretny pomysł to nic nie działa jak powinno. ot taki świetny link pokazujący potęgę konwersji. jest tam taki opisik:

Every object has a method called ToString that returns a string representation of the object. The ToString method can accept a string parameter, which tells the object how to format itself – in the String.Format call, the formatting string is passed after the position, for example, “{0:##}”


no i qpa. problem: skonwertować liczbę zmiennoprzecinkową tak, aby była wyrównana do prawej, z dokładnością do dwóch znaków po przecinq w zapisie amerykańskim [’.’ oddziela część dziesiętną]. no więc można byłoby tak:

float flt=-1234,289F;
string out= flt.ToString("{0,15:0.00}");

co oczywiście nie zadziałało. taka konwersja działa w ogóle bardzo dziwnie – wszystkie znaczki { , : etc – traktowane są jak część liczby i wychodzi z tego:

-{1 2315:4,29}

a więc trochę jakby nie to. ponieważ występuje w zdaniu 'formatuje sam siebię’ a więc można pominąć {0} bo wiadomo, że to o niego chodzi. Ciekawie traktowany jest minus – zupełnie jakby liczba składała się z liczby i z minusa:

string out=flt.ToString(" 0.00");

co powinno pokazać liczbę przesuniętą o klika spacji w prawo. wynik:

- 1234,29

wygląda na to, że ToString z przeciążenia na liczbie nie przyjmuje parametrów formatowania. finalnie trzeba było skomplikować:

string out=string.Format("{0,15}",flt.ToString("0.00",new System.Globalization.ClutureInfo("en-US")));

ufff.. niuanse językowe…

[OT] Wybory w stanach

a propo wyborow w stanach (poniewaz conajmniej dwa wpisy odnosza sie do tego tematu)

wczorajszy odcinek South Park, tak wogole ciekawe jak oni to zrobili tak szybko, mieli dobe, zakladam ze scenariusz byl, czekali tylko na werdykt i pare charakterystycznych tekstow z wystapien po ogloszeniu wynikow, ale mimo wszystko, przewidzieli by taka spontane na ulicach i obsmiali ja w scenariuszu wczesniej??

http://www.southparkstudios.com/episodes/207897/

w2k8 R2 a VDI

dwie konferencje: PDC, która się niedawno zakończyła oraz WinHEC, która jeszcze trwa – to dwie największe konferencje które zawsze przynoszą wiele informacji nie tylko o tym co jest – ale [może nawet zwłaszcza] o tym co będzie. Jednymi z głównych tematów jest w7 i w2k8 R2. Jest to drastyczna zmiana w strategii emesa – aby tak wcześnie o betach mówić tak dokładnie [o ile na WinHEC zawsze było dużo takich newsów, PDC sqpiał się raczej na teraźniejszości] – a newet je rozdawać!(SIC!) – na WinHEX ma być rozdawany w7 M3.
można było się spodziewać lawiny newsów dotyczących produktów – i tak też się dzieje – na temat w2k8 r2 pojawił się zalew informacji, i są one bardzo, bardzo interesujące – funkcjonalności, które się pojawią to kolejny poważny krok. chyba emes wziął sobie do serca szybkie wypuszczanie nowych wersji, bo 2 lata [w2k8 r2 wedle roadmap ma być w q1 2k1o] na taki upgrade to nie tak dużo:
feature overview na binq
strona domowa w2k8 r2

No i chwilę później pojawia się ciekawa informacja na binq dot. RDP. Zmienia się nazwa z Terminal Services na Remote Desktop Services a zmienia się, ze względu na przemodelowanie idei, i podejścia do zdalnego pulpitu jako-takiego. Już od jakiegoś czasu na slajdach emesowych Remote Desktop pokazywany był jako fragment infrastruktury wirtualnej. trochę dziwne… ale w sumie jest to jakiś poziom abstrakcji – a w końcu taka jest rola wirtualizacji: stworzyć dodatkową, abstrakcyjną warstwę, uwalniający od ścisłego związq z innymi warstwami – sprzętowymi, lokalizacyjnymi etc.
zapowiedzi nowych funkcjonalności pokazują, iż zrobiony będzie jeszcze jeden krok dalej:

„Extending Remote Desktop Services to provide tools to enable a Virtual Desktop Infrastructure (VDI). The in-box Remote Desktop Services capability is targeted at low-complexity deployments and as a platform for partner solutions, which can extend scalability and manageability to address the needs of more demanding enterprise deployments. Combined with Microsoft Hyper-V Server, System Center Virtual Machine Manager, App-V within MDOP, and VECD licensing, Microsoft provides a complete end to end VDI solution.”

muszę poszukać jakichś technicznych materiałów, bo ten bełkot nie do końca pokazuje ideę jaka za tym stoi – zalew marketingowego shitu jak widać dopadł również binka – najpierw zamydlić oczy kolorkami a potem pokazać o co tak na prawdę chodzi. trochę więcej pojawia się w następnym akapicie:

„A connection broker infrastructure, which extends the Session Broker capabilities already found in Windows Server 2008, and creates a unified admin experience for traditional session-based remote desktops and (new) virtual machine-based remote desktops. The two key deployment scenarios supported by the Remote Desktop Connection Broker are persistent (permanent) VMs and pooled VMs. In the case of a persistent VM, there is a one-to-one mapping of VMs to users; each user is assigned a dedicated VM which can be personalized and customized, and which preserves any changes made by the user. Today, most early adopters of VDI deploy persistent VMs as they provide the greatest flexibility to the end user. In the case of a pooled VM, a single image is replicated as needed for users; user state can be stored via profiles and folder redirection, but will not persist on the VM once the user logs off. In either case, the in-box solution supports storage of the image(s) on the Hyper-V host.”

tylko jak rozumieć „virtual machine-based RD”? z opisu wynika, że chodzi o przygotowanie każdemu użytkownikowi środowiska w postaci 'wirtualnej stacji roboczej’. cienki klient, odpala się maszynka wirtualna, klient się łączy i pracuje na swoich ustawieniach. WOA… jak z obciążeniem środowiska? idea cienkich klientów była modna ok. 1o lat temu – przetrwały niszowo rozwiązania typu cytrix… huh. no może z tą niszą to trochę przesadzam – nie mam danych ile osób w taki sposób pracuje, ale z drugiej strony trochę w różnych firmach bywam i cytrix nawet jeśli jest – występuje jako dodatek do istniejącej infrastruktury AE [actually existent (; – na razie używa się 'VM’ bo bardziej naturalna jest ta fizyczna część, ale jak dalej tendencja się utrzyma, to może być odwrotnie q: ]. jeśli dobrze rozumiem pomysł emesa, to zastanawiam się, czy nie jest to zwrot q wymarłym ideom, będący bardziej chwytem marketingowym – „mamy pełne rozwiązanie VDI” – niż realnie przydatną w codziennym życiu technologią. ale z opinią powstrzymam się póki przynajmniej nie poczytam dokumentacji technicznej.

..a najbardziej cały czas zastanawia mnie kidaro…. jakiś pojedynczy przeciek jakiś czas temu i cisza… informacje o tym będą pojawiać się w ramach MDOP/DDPS a o tym dużo ciszej się mówi, ale tam również póki co cisza. a szkoda – bo imho to byłoby z punktu widzenia klientów realną wartością i wielce pożądaną funkcjonalnością…

CrossOver dla Linuxa i Mac’a

Ostatnio znalazłem ciekawy program umożliwiający „odpalanie” natywnie aplikacji windosowych na macu – nie jest to Parallels tylko coś w stylu Wine (chociaż nim nie jest).

Dodatkowo ma coś co jest nazwane „bottle”. Polega to na tym, że można stworzyć dowolną ilość wirtualnych środowisk dla Windowsa:

„Each bottle contains a unique C: drive and all its standard sub directories: Windows, Program Files, etc. A bottle also contains a complete Windows registry, a full set of most CrossOver settings, and one or more Windows applications”

W dodatku co jest ważne i czym się autorzy chwalą nie jest potrzebna licencja Windowsa by móc korzystać – i to jest jedna z cech która ten program wyróżnia.

Poniżej link do porównania pomiędzy CrossOver, wirtualnymi maszynami a dual-bootem.

http://www.codeweavers.com/products/differences/