z lotu na HHH

ostatnie dwa tygodnie podróżowałem po polsce na kolejne konferencje Heroes Happen Here – premierowe spotkania windows server 2k8, visual studio 2k8 oraz SQL server 2k8 [który będzie wydany pod koniec roq q:]. Miałem okazję poprowadzić sesję na temat problemów przy wdrożeniach w2k8…. i jestem nizadowolony, żeby nie użyć słowa 'załamany’… sesja dotycząca wdrożeń to 1oo% IT PRO podczas, gdy umieszczono mnie na ścieżce dla developerów. żeby bardziej utrudnić życie dostałem tylko 3o minut – może zresztą i lepiej… bo na dobitke miałem sesje zamykającą. I tak wychodziłem naprzeciw sali pełnej [eh – jakiej pełnej… kto dotrzymuje do ostatniej sesji?] ludzi tuż po sesji MVP pampucha pełnej kodu – czyli pokarmu dla developerów – i próbowałem opowiadać im o instalacji serwera i usług… uffff… no ale co ja poradzę, że tak mnie dziwnie umieszczono. Szczęśliwie pomidorami nie zostałem obrzucony, ani też wygwizdany.
eh – szkoda. osobiście wydaje mi się, że wiele osób byłoby zainteresowanych informacjami na temat nowości – nie od strony zalet ale ograniczeń [ja zawsze czekałem na takie sesje!]… gdybym tylko dostał cała godzine na odpowiedniej ścieżce ):

niemniej wyjazd wspominam miło – bo doborowe towarzystwo polskiej śmietanki jest wartością nieocenioną.

kilka relacji można przeczytać na forum wss.pl, na tym wyszperanym blogu i na pewno wygooglać można masy innych…

a tutaj taka ciekawostka: skąd się biorą bohaterowie (:

vista copy protection scracowany

Już nie news -bo mam ponad dwu-tygodniowe zaległości do nadrobienia, ale informacja ciekawa – scracowano zabezpieczenia visty pozwalając jej przedstawiać się jako 'genuine vista’.
To co jednak jest najciekawsze to sposób w jaki crack działa – emulując zatwierdzony przez Microsoft BIOS pewnych platform ASUS, HP, Lenovo i Acer. No i co z tego? ano to, że producenci sprzętu są świadomi, iż cała aktywacja to jeden wielki shit, którego jedynym efektem jest niezadowolenie klientów, którym całe zamieszanie z aktywacją się po porstu nie podoba. Zgłosili się więc do emesa z prośbą o certyfikat, nie wymagający aktywacji wersji OEM. Certyfikat taki dostali.
Łącząc wszystko razem po raz eNty dochodzi się do tych samych wniosków i powtarz się te same pytania:

  • każde zabezpieczenie zostanie złamane – im bardziej popularny produkt, tym szybciej
  • im bardziej złożone zabezpieczenie tym bardziej upierdliwe dla końcowego odbiorcy
  • w tym momecie można z całą pewnością stwierdzić, iż fakt o niedogodnościach jest znany również dużym firmom i wszyscy są tego ogólnie świadomi – w tym przypadku zarówno producenci sprzętu jak i Microsoft
  • jak długo więc będzie toczył się ten bezsensowny wyścig? czy robienie coraz dziwniejszych i bardziej skomplikowanych zabezpieczeń czasem graniczących z kontrowersją (jak np. DRM) ma sens? czy nie jest tak, że ten kto ma kupić – kupi, ten kogo nie stać/jest złodziejem – i tak będzie korzystał ze spiraconej wersji?

…z cyklu neverending story…

dlaczego Microsoft nie uznaje kalendarza gregoriańskiego?

Tytuł przewrotny ale.. więcej w poniższym linku:

http://www.idg.pl/news/142532.html 

cyt.”Na witrynie Microsoftu ukazała się informacja, że wersja Community Technology Preview SQL Servera 2008 zawiera błąd, który objawia się tym, iż oprogramowanie… nie uruchamia się 29 lutego. Koncern radzi więc, by „nie uruchamiać ani nie instalować CTP 29 lutego”.

Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać…