Raz:
Macie picasa 3.5?
http://googleblog.blogspot.com/2009/09/picasa-35-now-with-name-tags-and-more.html
Wśród nowych bajerów rozpoznawanie twarzy – fajny feature. Programik sam skanuje zdjęcia w poszukiwaniu twarzy, a potem automatycznie przyporządkowuje je do konrkentej osoby. Chcecie zobaczyć wszystkie zdjęcia z nexorem? prosze bardzo.
Dwa:
Kojarzycie google street view? Niezle, ulice w stanach można oglądać. A kojarzycie http://www.norc.pl/ Chłopaki chyba z węgier, zrobili tego kilka razy wiecej niż google i moge oglądać na stronie klatke mojego bloku na Targówku, w którym spędziłem sporą cześć życia.
Trzy:
Kto dostał zdjęcie z fotoradaru za przekroczenie prędkości? Ile mamy kamer monitorujących ruch na mieście? Czy ciężko jest zamontować kamerke 360stopni na dachu każdej taksówki czy radiowozu, i przekazywać obraz on-line do jakiegoś centrum danych, po hdspa? wysoka jakośc obrazu na żywo?
Cztery
Łaczymy te opcje: kupujemy od googla czy kogoś tam innego licencje na engine do wyszukiwanie twarzy, zbieramy on-line obraz z kamer z danego miasta + z tych na taksówkach/radiowozach, mielimy to w centrum danych, ktorego sfinasnowanie nie wymaga rezerw NBP, a dwóch, trzech większych firm. Mamy system, który umożliwi nam monitorowanie na bieżąco, praktycznie całej metropolii i znalezienie dowolnej osoby z kilkuminutowym? kilkusendundowym (zależne od mocy przetwarzania) opóźnieniem. Pełna inwigilacja!
Oczywiście to model, choci mi o zwrócenie uwagi na fakt, że mamy w rękach (nie w labolatoriach wojskowych) narzędzia umożliwiające pełną kontrole nad wieloma aspektami naszego życia. Ide o zakład, że coś takiego jak powyżej opisana koncpecja prędzej czy później bedzie (już jest?) w rekach jakiegoś Interpolu czy CIA.
Zaprawde żyjemy w ciekawych czasach.
Ważne: pomysłodawcą całej koncepcji był Wiktor, ja tylko pisałem po zachęcie Nexora :-)

-o((:: sprEad the l0ve ::))o-

Od 1998 w branży, to za mało by zostać bogiem, za dużo by milczeć. Bojownik o normalną informatykę. Były student PJWSTK i wykładowca CNAP. Obecnie aktywnie walczy na froncie dwóch przeciwieństw, które trzeba połączyć: technologii i biznesu.
Motto zawodowe: „Da się ogarnąć każdy burdel, ale proszę o podanie danych do faktury”

Comments (6)

  1. Odpowiedz

    Dlatego niektóre kraje walczą z Google odnośnie Street view. Niestety spora część społeczeństwa nagle obrzuca takie kraje błotem, że niby blokują dostęp do informacji. Szkoda tylko, że nikogo nie obchodzi fakt, że nadal na SV pojawiają się numery rejestracyjne, niezamazane twarze, etc.
    Swoją drogą jedyną opcją zrobienia porządnie miasta w Street View będzie robienie zdjęć przez cały rok a później filtrowanie zbędnych osób, samochodów, ogłoszeń, etc. Jednak czy zebranie takiej ilości zdjęć nie narusza naszych praw?

  2. GT

    Odpowiedz

    Takie technologie szukania twarzy wśród obrazów z wielu kamer istnieją i są całkiem intensywnie użytkowane.
    Pamiętacie sprawę ministra Kaczmarka z lata 2007 i słynną multimedialną konferencję? Był spory dym, bo Polska dostała technologię śledzenia twarzy terrorystów od „sojuszników” a użyła tego do wewnętrznych walk politycznych.

  3. Odpowiedz

    @kaarol
    Z tego co kiedyś czytałem to na lotniskach nie tyle używa się oprogramowania do rozpoznawania twarzy (chociaż pewnie też) a bardziej takiego, które w tłumie ludzi wychwytują osoby zachowujące się „inaczej” – na przykład dreptają nerwowo gdy wszyscy idą płynnie … itp.

Skomentuj kaarol Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.