z dala od codzienności, bez laptopa, z ograniczonym dostępem do internetu – co mnie ominęło przez ostatni miesiąc? zacząłem ogarniać rzeczywistość i – jak to w okresie świąteczno-noworocznym – dzieje się mniej. ale mniej nie znaczy mało – ponieważ ominęły mnie 3 ważne premiery produktów beta:
- mocno wyczekiwana publiczna beta Windows 7 – wyczekiwany do tego stopnia, że po publikacji serwery emesa siadły z totalnego przeciążenia. ja już swoją kopię mam i jestem mocno zachęcony do instalacji – ponieważ kilka osób w pracy zainstalowało go na produkcyjnych lapach i działa bez problemu [a nawet lepiej]. a więc w weekend będę robił backup i instalację. kilka ficzerów miałem okazję już zobaczyć – kilka drobnych modyfikacji w obsłudze okien [aero] – zaczyna to przypominać … Mac OS (; w końcu pojawiły się JAKIEKOLWIEK opcje dodatkowe modyfiqjące zachowania okien. ale najpierw sam po testuje a potem będę się wypowiadał…
- nie mnie wyczekiwana beta, choć przez mniejszą rzeszę osób – Windows Server 2008 R2. również jeszcze nie miałem okazji się pobawić, ale zamierzam w najbliższym czasie nadrobić zaległości. na razie ściągam doqmentację, która wskaże mi gdzie należy szukać zmian i jakie testy porobić.
- no i beta nowego produktu – bardzo ważnego w działce wirtualizacji – Med-V czyli virtualizacja desktopowa, uzupełnienie emesowej rodziny produktów wirtualizacji [hyper-v, app-v, sc:vmm – no i teraz med-v]. beta jest „pół-publiczna” – dostępna via connect po rejestracji.
trzeba przyznać, że jak do tej pory inżynierowie Microsoftu mocno trzymają się kalendarza. Nie wierzyłem, że uda się wydać w7 na przełomie 2oo9/2o1o ale po ostatniej becie… to więcej niż prawdopodobne.
.. no więc kolejna porcja nauki… nowe produkty, nowe możliwości, nowe zastosowania… na blogu Woman In Technology pojawiły się linki do prezentacji, które pozwolą zrobić pierwszy krok do w7 – pokazując nowe funkcjonalności.