po pojawieniu sie komputera a potem internetu, niektorzy wrozyli zblizajacy sie kres 'ksiazki’ w postaci papierowej. a wiec spodziewana odpowiedzia na pytanie 'kto odwiedza biblioteki’ byloby – emeryci i rencisci oraz mlodziez w wieq szkoly podstawowej poszuqja lektur. tak by sie zdawac moglo a jednak przeprowadzone statystyki pokazuja, ze jest totalnie na odwrot:
najliczniejszymi 'wizytatorami’ bibliotek jest tzw. generation Y, czyli zadni technologii 18-3o-latkowie.
wychodzi na to, ze internet sam w sobie pobudza bardziej niz zaspakaja nasza ciekawosc (: