mozna roznie. osobiscie mam windows update ustawiony na full auto. a co tam. jak ms moze invigilowac to i tak bedzie to robil i tak.
wss proponuje sciaganie offlinowo spreparowanego image’a.

w sieci oczywiscie pierwsze co sie robi – instaluje sie wsusa. [tak btw to stronka sie troche zmienila].

tymczasem qmpel podeslal mi jakis totalny wynalazek – autopatcher. rozni sie przedewszystkim tym, ze poza patchami windowsa zawiera rozne dodatki, hacki, tweakery itp itd. nie testowalem. jesli ktos zna, i moze cos napisac – bardzo chetnie dowiem sie czy warto sie tym zainteresowac (:

-o((:: sprEad the l0ve ::))o-

Comments (2)

  1. fascik

    Odpowiedz

    Kiedyś planowałem wdrażanie WSUS-a, jednak nic z tego nie wyszło. Natomiast w czasach Windows 2000 bawiłem się z przełącznikami i batchami, które same instalowały łatki. Fajnie to szło na kilku komputerach, jednak jeśli ma się ich kilkadziesiąt to już przestaje być fajne ;-)

Skomentuj fascik Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.