Comments (11)

  1. GT

    Odpowiedz

    A ja zadam tylko jedno pytanie: stworzyłeś kiedyś coś dla pieniędzy? Coś takiego, co potem ktoś mógłby Ci ukraść tłumacząc, że przecież kradnie to dla twojego dobra?
    Bo póki odpowiedź brzmi „nie”, to takie poglądy są jednostronne. I są dla mnie po prostu poglądami złodzieja.
    Ciekawy jestem, czy zgadzałbyś się z tymi wnioskami gdybyś swoją (szeroko rozumianą) twórczością zarabiał na życie, sprzedając to, co wymyśliłeś i w czym byłeś lepszy od całej szarej masy produktów dostępnych na rynku.

  2. jnx

    Odpowiedz

    Stworzyłem bo chciałem stworzyć – wyższa motywacja. Generalnie jeśli chodzi o sztukę to najlepsze dzieła powstają i powstawały dlatego że ktoś miał wenę i chciał coś stworzyć dla innych a nie usiadł i „dobra teraz coś stworzę dla pieniędzy”.
    Idealistą w tym zakresie jestem – może dlatego, że jestem po szkole artystycznej.

  3. GT

    Odpowiedz

    No i właśnie o to chodzi, żeby twórca mógł powiedzieć co z jego dziełami ma się dziać. Chce rozdawać – niech rozdaje. Chce z nich żyć – jego prawo. A ten artykuł próbuje tego twórcom zabraniać…
    Komunizm w czystej formie. Zabrać złym posiadaczom i rozdać ludowi, dzięki czemu wszyscy będą szczęśliwi. Za dobrze pamiętam tamte czasy, żeby mogło mi się to podobać…

  4. mwd

    Odpowiedz

    @GT: „żeby twórca mógł powiedzieć co z jego dziełami ma się dziać”

    Ale o to chodzi — twórca ma mieć prawo, a nie koncerny medialne.

  5. GT

    Odpowiedz

    Twórca może się praw zrzec albo je przekazać. Co w tym złego?
    Jeżeli przekazał je koncernom medialnym, to pewnie uznał, że tak będzie lepiej. Tego też chcesz twórcom zabronić?

  6. jnx

    Odpowiedz

    na szczęście coraz więcej prawdziwych Twórców tworzy swoje rzeczy za darmo bądź za „co łaska” np Nine Inch Nails czy Radiohead i dzięki internetowi taka tendencja będzie się pogłębiać.

  7. GT

    Odpowiedz

    Tak jak piszesz: na szczęście. Jeżeli twórca ma ochotę oddawać swoje dzieła za darmo – chwała mu za to i głęboki szacun.
    Ale jeżeli ma ochotę żyć z tego co stworzy, to w imię jakiejś chorej idei (czytaj: „Kali ukraść krowę=dobrze”) nie wolno mu tego zabraniać. Ani tym bardziej używać dzieł w sposób sprzeczny z życzeniem twórcy. A to właśnie próbuje usprawiedliwiać artykuł na osnews.pl

  8. Odpowiedz

    jnx: ale wlasnie o to chodzi. jak ktos chce dac za darmo albo za co laska to jego sprawa. jesli ktos chce za swoje dzielo milion dolarow to jego sprawa i nie wolno nikomu tego zabronic! a to czy to kupisz czy ukradniesz to Twoja sprawa :)

  9. jnx

    Odpowiedz

    proponowałbym nie używać słowa „kradzież” kradzież wg KK to fizyczna utrata własności – czyli np jak ja ukradnę komuś samochód to ja mam kogoś samochód a ten ktoś nie ma. W przypadku tzw „własności intelektualnej” nie ma o takim czymś mowy.

  10. nExoR

    Odpowiedz

    nie miałem siły czytać całości wypocin tego sofisty, generalnie koleś uprawia najgorsza możliwą filozofię, posługując się przy tym nieprawdziwymi równaniami logicznymi – nieprawdziwymi bo wykorzystuje 'założenie prawdziwości’. to jest właśnie klasyczny sofizm – wymyślec sobie prawde i na niej zbudować rzeczywistość.
    według tego świra nic nie jest niczyją własnością bo powstało z czegoś, co jest własnością społeczeństwa i w zasadzie po punkcie pierwszym można byłoby już utworzyć komunistyczny status, że nic nie może kosztować bo przecież jest zrobione z zasobów Ziemi a te są własnością ludu zamieszqjącego te ziemie. WTF?! pojebało go?
    to co na świecie jest najważniejszą, najcenniejszą jednostką to idea, informacja – na tym opiera się cała obecna rzeczywistość [póki na Ziemi sa zasoby q: ]. płacisz za pomysł i pracę. oczywiście zarezerwować kolor czy literkę to przegięcie – i na to nie powinno się pozwolić. co do reszty – jak pisze GT – ktoś chce, publiqje do netu [tak jak ktoś chce i zostawia w domu otwarte drzwi]. ale jak ktoś woli zebrać procent i wynając firmę sprzedającą jego dzieło w jego imieniu tylko za kase – też jego prawo.
    w żadnym razie nie uważam, że obecne prawo jest skonstruowane prawidłowo, ale autor tego textu jest infantylnym socjalistą. najśmieszniejsze są chyba jego dysqsje z porównaniami, które operają się na pewnej dozie metaforyki, bo z założenia próbując porównać świat materialny do świata ideowego nie da się tego zrobić dosłownie, on natomiast przekłada świat idei spowrotem na świat materialny i twierdzi, że to nie pasuje – debil. cały myk z prawami autorski i problem polega na nieprzekładalności materializmu na idee. inaczej mogłoby byc pojedyncze prawo [np. patentowe] ale nie może – bo 'dzieła’, ze względu na swój efemeryzm i bezcielesność rządzą się innymi prawami.

    UUEEEE – smutne to. i dziwi mnie jnx Twoja pozycja w dysqsji.

  11. jnx

    Odpowiedz

    nexor: porównania logiczne których użył są często porównaniami „właścicieli” praw autorskich. A moje zdanie jest takie, że prawa autorskie i prawa patentowe hamują rozwój cywilizacyjny bo wprowadzają monopol na wiedzę.
    Ja po prostu nie zgadzam się z argumentacją, że ściągniecie utworu czy filmu i obejrzenie go w domu to jest kradzież. Uważam, że jest to mocna nadinterpretacja bo jak np obejrzę jakiś film na kompie to nikogo nie okradam bo nic nie przechodzi na moją „własność”.
    Co więcej uważam, że w obecnym kształcie właściciele praw autorskich są w uprzywilejowanej pozycji nad konsumentami – zmienię zdanie jak będzie można pójść do kina i jeżeli film (który jest produktem) będzie można zwrócić- czyli nie podoba mi się to oddawać kasę. Tak samo jak działa rękojmia w świecie dóbr materialnych – a wszyscy właściciele praw autorskich uwielbiają robić odniesienia do dóbr rzeczowych.
    Generalnie: konsument w obecnym świecie praw autorskich nie ma ŻADNYCH praw. I z tym się nie zgadzam.
    Na szczęście dzięki internetowi tendencja jest jedna i sluszna. Darmowe systemy operacyjne robione przez ludzi którzy chcą je robić, darmowa muzyka robiona przez Twórców którzy chcą robić muzykę, darmowe oprogramowanie itd. W końcu Ci co bedą chcieli coś sprzedawać za kasę co jest crapem będą musieli zejść na ziemię albo upadną. Czego im życzę bo świat będzie wtedy piękniejszy:) A na czym można zarabiać? w przypadku muzyki na koncertach, w przypadku filmów na seansach filmowych, w przypadku softu na supporcie itd.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.