kolejny front emes-google

do tej pory woja byla niejawna, poniewaz google bezposrednio lapek po nisze rynq emesowego nie wyciagal. wrecz to emesa mozna by posadzic o [srednio udane] proby konqrowania na rynq wyszukiwarek, map satelitarnych i uslug hostingowych. teraz to juz wojna bedzie otwarta zarowno z windows mobile jak z symbianem: google zamierza wkroczyc w rynek urzadzen mobnilnych nowy system z aplikacjami i przegladarka, oparty o oprogramowanie open source. a skoro google oficjanie juz to podaje, oznacza to, ze projekt jest calkiem zaawansowany i byc moze juz poniedzialek, kiedy ma byc oficjalna informacja, bedzie mozna juz cos zobaczyc.
inofrmacje o googlephone byly juz jakis czas temu….

i troche ciekawsze i swiezsze informacje na zdnecie.

windows linuxieje, linux windowsieje – hotwire

jakis czas temu zastanawailem sie, kiedy srodowisko opensource’owe odpowie na powershella, ktory pod kazdym wzgledem bije na glowe przestazale ideowo shelle linuxowe.
[tak swoja droga to lada moment pojawi sie CTP PSv2.o]
dlugo czekac nie trzeba bylo i tak powstal projekt hotwire – na razie nie ma sie czym za bardzo pochwalic, bo jak to jest okreslone: Hotwire is a relatively new application and doesn’t yet have a large community of contributors. porownania do powershella sa bezposrednie i autor nie kryje sie, ze na nim byl wzorowany pomysl. ciekawostka jest stwierdzenie:
Unlike Powershell, Hotwire includes a rich visual user interface with support for features like easy history browsing (command history is stored in a SQLite database), icons in file listings, and progress bar displays for certain file operations. The user interface also provides extensive support for advanced autocompletion mechanisms that can be customized by developers.

a wiec windowsy z powershellem i nowymi produktami na nim opartym mozna uznac za 'zlinuxiale’ tymczasem linuxy gonia za niedoscignionym idealem zarzadzania z GUI – windowsem. …czy juz pisalem o konwergencji…? (;

OT: unia w ameryce lacinskiej

tak nietypowo – ciekawostka geograficzna.
buszowalem po wikipedii i dowiedzialem sie czegos, co mnie troche zszokowalo:
– holandia to nazwa nieoficjalna. prwidlowo – krolestwo niderlandow. w sklad tego krolestwa wchodza wyspy – antyle holenderskie i aruba. wyspy te sa na karaibach i maja stac sie czescia unii europejskiej z koncem przyszlego roq.

no to bedzie kawalek auropy w ameryce lacinskiej (: zeby jeszcze ceny biletow lotniczych byly jak do hiszpanii np q:

linki:
antyle holenderskie
niderlandy